W ubiegłym roku Polacy zapłacili o 53 miliardy złotych więcej w różnych podatkach i składkach społecznych. Średnio każdy pracujący obywatel wydał niemal 24 tysiące złotych na państwowe fundusze w ciągu roku. Czy w ten sposób PiS chce sfinansować bezprawnie przyznane świadczenia socjalne „uchodźcom” oraz nabyte prawo do emerytury po opłacaniu „jednej składki” do ZUS-u z gwarancją najniższego świadczenia, na które Polak musi odkładać całe życie zawodowe?
Według obliczeń dokonanych przez „Rzeczpospolitą”, w 2022 roku Polacy łącznie odprowadzili na fundusze aż 410 miliardów złotych, co jest o 53 miliardy więcej niż rok wcześniej.
Średnio każdy pracujący Polak zapłacił 18,9 tysiąca złotych na ZUS w ubiegłym roku. Do tego doszła składka zdrowotna, wynosząca średnio 4,9 tysiąca złotych, jako „bonus” od partii PiS. Razem więc wydaliśmy 23,8 tysiąca złotych na państwowe fundusze w ciągu roku.
POLECAMY: Dobra Zmian PiS! Składki ZUS dla przedsiębiorców wzrosną o ponad 12 proc.
Teoretycznie większa część tych środków jest odkładana na emeryturę, ale w praktyce państwo korzysta z tych funduszy również na bieżące cele polityczne, takie jak wypłaty 13. i 14. emerytury, dopłaty do PPK czy budowa żłobków.
Największy wzrost finansowy odczuli przedsiębiorcy, którzy zapłacili ponad 16 miliardów złotych więcej.
Mimo to partia PiS chwali się, że obniża podatki. Faktem jest, że podatek dochodowy został zmniejszony, a kwota wolna od podatku podniesiona. Dzięki temu Polacy mają o 5 miliardów złotych więcej w kieszeni w porównaniu z poprzednim rokiem.
Widać zatem jasno, że w rzeczywistości podatki i opłaty są podwyższane. Razem zapłaciliśmy o 53 miliardy złotych więcej na ZUS i NFZ, a w zamian za to władza pozostawiła nam 5 miliardów złotych z podatku dochodowego. To taki „interes”.
„Te kwoty obok siebie pokazują, jak rośnie znaczenie obciążeń pozapłacowych dla dochodów państwa i jawne zjawisko, które można nazwać ukrytym fiskalizmem” – twierdzi profesor Jacek Męcina z Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert w dziedzinie prawa pracy i doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
W przyszłym roku opłaty przekazywane państwu będą jeszcze wyższe. Władza ponownie wprowadzi niemal 20-procentowe podwyżki płacy minimalnej, co przełoży się między innymi na wyższe składki do ZUS.