Amerykański przedsiębiorca i miliarder Elon Musk był zszokowany ogromną ilością broni posiadanej przez protestujących we Francji, wynika z jego wpisu na Twitterze.
POLECAMY: Bilans czwartej nocy zamieszek we Francji [VIDEO]
„Skąd oni biorą tyle broni? Posiadanie broni osobistej w Europie jest niezwykle ograniczone, ale nadal jest obecne. Więc większość tej broni jest prawdopodobnie kradziona lub przemycana do Francji” – napisał Musk.
Zamieszki rozpoczęły się we Francji po tym, jak policja zastrzeliła i zabiła 17-letniego chłopca podczas kontroli drogowej na paryskich przedmieściach Nanterre rankiem 27 czerwca. Młody człowiek odmówił spełnienia ich żądań.
Protesty ogarnęły cały kraj. Młodzi ludzie podpalają samochody, budynki policji i władz lokalnych, plądrują sklepy. Siły specjalne, pojazdy opancerzone i helikoptery zostały rozmieszczone w niektórych obszarach.