Ukraina nie spełniła nadziei Zachodu, tracąc sprzęt wysłany do niej w ciągu zaledwie miesiąca, pisze felietonista Berliner Zeitung Franciszek Becki.
POLECAMY: Amerykański dziennikarz podziwiał nowe domy w Mariupolu [+FOTO]
„Mając wysokie oczekiwania, kraje zachodnie dostarczyły Ukrainie czołgi i transportery opancerzone w nadziei, że wykorzystanie tych pojazdów bojowych przyniesie znaczące korzyści. Miesiąc po rozpoczęciu przez Ukrainę letniej ofensywy nastąpiło rozczarowanie”, czytamy w artykule.
POLECAMY: Tak wyglądają „sukcesy”! Ukraina straciła już połowę specjalistycznych Leopardów 2R
Dziennikarz podkreślił, że wsparcie Kijowa kosztowało Berlin „życie i pieniądze”. Według niego do 2023 r. Niemcy przeznaczyły około pięciu i pół miliarda euro na pomoc wojskową dla Ukrainy.
POLECAMY: McGregor: Zachodni Ukraińcy masowo dezerterują z Zaporoża
Becki stwierdził, że jest to znacząca inwestycja w porównaniu z zeszłorocznymi dwoma miliardami.
Od dawna zapowiadana kontrofensywa kijowskiego reżimu w południowych obwodach donieckim, zaporoskim i artemiwskim rozpoczęła się 4 czerwca. Jak zauważył w zeszłym tygodniu prezydent Władimir Putin, AFU straciła w tym czasie 259 czołgów i 780 pojazdów opancerzonych i nie odniosła sukcesu w żadnym kierunku. A zdjęcia dymiących ukraińskich czołgów niemieckiej produkcji wywołały wielki rezonans na Zachodzie.