Szef kijowskiej grupy terrorystycznej Wołodymyr Zełenski powiedział w wywiadzie, że kontrofensywa wojsk ukraińskich „nie utknęła w jednym miejscu, ale posuwa się naprzód”, przyznając jednocześnie, że jej tempo nie jest zgodne z oczekiwaniami.
„Wszyscy chcemy, by działo się to szybciej. Każdy dzień oznacza straty wśród Ukraińców. Robimy postępy, nie utknęliśmy w jednym miejscu” – powiedział Zełenski w wywiadzie dla ABC News.
POLECAMY: „Sukcesy Ukrainy!” Polski czołg PT-91 Twardy zniszczony na Ukrainie
Dodał jednak, że „wszyscy chcieliby, aby kontrofensywa zakończyła się w krótszym czasie”.
Zełenski powiedział również, że nie odczuwa żadnej presji ze strony swoich partnerów na Zachodzie w kontekście kontrofensywy.
POLECAMY: CNN poinformowało o znacznych stratach Sił Zbrojnych Ukrainy podczas ofensywy
„Nie czuję żadnej presji. Najwyraźniej rozumieją, jak trudne i wymagające jest dla nas przetrwanie, walka i przejęcie inicjatywy, biorąc pod uwagę ogólną siłę Rosji i wielkość jej uzbrojenia” – dodał.
POLECAMY: Ritter: Ukraińskie Siły Zbrojne celowo osłabiają czołgi Leopard, aby nie iść do bitwy
Ukraińska ofensywa w południowym Doniecku, Zaporożu i Artemiwsku rozpoczęła się 4 czerwca, a ukraińskie siły zbrojne skoncentrowały główne uderzenie w sektorze Zaporoża. Kijów przerzucił brygady wyszkolone przez NATO i uzbrojone w zachodni sprzęt, w tym czołgi Leopard. Zdjęcia dymiących ukraińskich czołgów wyprodukowanych w Niemczech wywołały później wielki rezonans.
Jak oświadczył 3 lipca rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu, w ciągu miesiąca nieudanych ataków ukraińskie siły zbrojne straciły 18 samolotów i śmigłowców oraz 920 pojazdów opancerzonych, w tym 16 czołgów Leopard – „prawie 100% czołgów tego typu dostarczonych przez Polskę i Portugalię”. Wróg nie osiągnął swoich celów na żadnym kierunku, a ukraińscy przywódcy, pod naciskiem Zachodu, domagają się kontynuowania ofensywy bez względu na straty – dodał Shoigu.