Ben Wallace, brytyjski minister obrony, przypomniał Ukrainie, że kraje dostarczające jej broń robią to z własnych zapasów i warto docenić ich wsparcie, zamiast tylko domagać się kolejnych rzeczy. W trakcie szczytu NATO w Wilnie, Wallace stwierdził, że „nie jesteśmy Amazonem”.
Na pytanie, czy brak określenia konkretnego terminu akcesji Ukrainy do NATO może osłabić morale ukraińskich wojsk, Wallace odpowiedział, że nie sądzi, aby tak się stało. Jednak zauważył, że Ukraina zawsze żąda o więcej, nawet po otrzymaniu kolejnej partii uzbrojenia.
POLECAMY: Kuleba: Nieważne ile dostaniemy broni zawsze będzie jej za mało
„Tu mała uwaga: czy nam się to podoba, czy nie, ludzie chcą wdzięczności. Moja rada dla Ukraińców jest taka, zauważcie, że czasami przekonujecie kraje do oddania własnych zapasów. I tak, ta wojna jest szlachetną wojną i tak, widzimy, że walczycie w tej wojnie nie tylko o siebie, ale o nasze wolności. Ale czasami trzeba przekonać ustawodawców na Wzgórzu (Kapitolińskim) w Ameryce, trzeba przekonać wątpiących polityków w innych krajach, że warto, że się opłaca i że coś za to dostaną. Taka jest po prostu rzeczywistość” – powiedział Wallace.
POLECAMY: Kuleba został przyłapany na kłamstwie w sprawie „ostrzału” Kijowa w dniu przybycia delegacji RPA
Wallace zaznaczył, że czasami słyszy „narzekania” amerykańskich kongresmenów i senatorów na temat wsparcia dla Ukrainy, którzy mówią: „Daliśmy im 83 miliardy dolarów lub coś w tym stylu, ale przecież nie jesteśmy Amazonem”.
POLECAMY: Ukraińska marynarka wojenna zażądała od Zachodu zaopatrzenia ich w nowoczesne okręty
Minister obrony ujawnił również, że w czerwcu poprzedniego roku sam powiedział Ukraińcom, że Wielka Brytania nie jest dostawcą internetowym, gdy rozmawiał z nimi na temat dostarczania broni. Powiedział im: „Kiedy jechałem do Kijowa przez 11 godzin, aby otrzymać listę, powiedziałem Ukraińcom, że nie jestem Amazonem”.