Siedmiu sędziów Sądu Najwyższego (SN) podejmie decyzję dotyczącą skutków procesowych wyłączenia sędziego od rozpoznania sprawy związanej z okolicznościami jego powołania. Dotychczasowe sądy już rozstrzygały kwestię statusu sędziów powołanych na nowych zasadach. Teraz trójka neosędziów SN pyta o ważność składu orzekającego po wyłączeniu takiego sędziego i zastąpieniu go innym.
POLECAMY: Precedensowe postanowienie SN: Sąd, którego nigdy nie było
Kwestia ta pojawiła się w trakcie rozpatrywania skargi kasacyjnej w typowej sprawie o zapłatę, w której sędzia Jacek Widło, wyznaczony przez prezesa Izby Cywilnej, zażądał wyłączenia siebie z orzekania. Wskazał, że czyni to na podstawie wyroku ETPC z 8 listopada 2021 r. (sprawa Dolińska-Ficek, Ozimek). Jego zdaniem wynika z tego wyroku, że orzeczenie wydane przez sąd, w skład którego wchodzi sędzia powołany na wniosek KRS, utworzonej według nowych zasad i głównie wybieranej przez Sejm, narusza standardy dotyczące sądu ustanowionego ustawą, które chronią prawa człowieka. Zdaniem sędziego Widło istnieje poważne ryzyko podważenia jego orzeczenia. Jego żądanie jest uzasadnione w imię dobra wymiaru sprawiedliwości i interesu stron. Należy dodać, że Widło jest jednym z wielu neosędziów powołanych przez neo-KRS, którzy zgłosili podobne żądania. W wyniku wyłączenia sędziego, skład sądu został już ukształtowany bez jego udziału, a w jego miejsce weszli Ewa Stefańska – neosędzia, Mariusz Załucki – neosędzia i Kamil Zaradkiewicz – również neosędzia. Trzej neosędziowie nie podający uprawnienia do zakładania togi i wydawania orzeczeń zwrócili się do pełniejszego składu Sądu Najwyższego z pytaniem: Jakie skutki procesowe ma żądanie wyłączenia sędziego związane z okolicznościami jego powołania, w szczególności czy uwzględnienie takiego żądania i ustalenie składu sądu bez tego sędziego jest sprzeczne z przepisami prawa.
Trójka sędziów wskazuje, że ukształtowanie składu sądu jest konstytucyjnym elementem prawa obywatela do sądu, który powinien być właściwie obsadzony i bezstronny, a żądanie wyłączenia sędziego, uwzględnione w sposób niezgodny z przepisami, może naruszać to prawo. Przydział sprawy do sędziego jest uregulowany przepisami prawa i nie może być dowolny.
Zgodnie z art. 80 ustawy o Sądzie Najwyższym, sprawy są przydzielane i skład jest ustalany przez prezesa danej izby w kolejności ich wpływu. Zmiana składu jest możliwa tylko w przypadku niemożności rozpoznania sprawy w dotychczasowym składzie lub w przypadku długotrwałej przeszkody. Procedura przewiduje wyłączenie sędziego na podstawie ustawy, na przykład w przypadku, gdy sędzia jest krewnym stron lub na wniosek samego sędziego lub strony, gdy jego orzekanie w danej sprawie może budzić uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności. Jednak wśród tych przesłanek nie ma uwzględnienia powołania neosędziego przez neo-KRS.
Tymczasem podobne żądania są rozstrzygane tylko w Izbie Cywilnej na co najmniej sześć sposobów: uwzględniane są, odrzucane lub pozostawiane w aktach sprawy bez dalszych czynności. Istnieje również praktyka przekazywania takiego żądania do Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego, gdzie również nie ma jednolitej procedury postępowania. – W tej sytuacji konieczne jest ujednolicenie interpretacji dopuszczalności oceny prawidłowości nominacji sędziowskich i ich wpływu na skuteczność czynności orzeczniczych – podsumowuje trójka sędziów SN.
Sygnatura akt: II CSKP 1371/22
Przypominamy, że wydawane orzecznictwa przez neo-sędziów podlegają uchyleniu z mocy prawa. W przypadku postępowań cywilnych na podstawie art. 379 pkt 4 in fine k.p.c., a karnych na podstawie art. 439 § 1 pkt 6 in fine k.p.k.
Czym jest neo-KRS i neo-sędzia
Krajową Radę Sądownictwa wyłoniono w sposób niezgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej co powoduje, że w świetle przyjętej linii orzecznictwa SN, a także TSUE nie można tej instytucji uznać jako organ działający leganie i posiadający uprawnienia do mianowania sędziów. Każdy sędzia mianowany przez ten niekonstytucyjny organ i powołany przez prezydenta do pełnienia służy jest również noe-sędzią, który nie posiada zdolności prawnych do wydawania orzecznictwa,
W tym miejscu zasadnym stanie się podniesienie, że problem powołań „sędziów” po ukształtowaniu „Krajowej Rady Sądownictwa” w wyniku zmian w 2017 roku posiada kilka aspektów. Pierwszy związany jest z przepisami Konstytucji RP, które nakładają na organy władzy publicznej, w tym prawodawcę, obowiązek takiego powoływania sędziów do obowiązków orzeczniczych, który gwarantuje niezbędne minimum niezależności i niezawisłości organów biorących udział w procesie nominacyjnym. Takim organem jest Krajowa Rada Sądownictwa. Ingerencja w konstytucyjne standardy kształtowania sędziowskiego składu tego organu, stwarzająca możliwość ukształtowania Rady przez polityków, czyli wyboru członków sędziowskich Rady w całości przez parlament (z wyłączeniem I Prezesa SN i Prezesa NSA), spowodowała, że ten organ nie spełnia wymogów konstytucyjnych. To sprawia, że w każdym wypadku powołania sędziego pojawia się wątpliwość, która towarzyszy każdemu człowiekowi, który oddaje swoją sprawę pod osąd sądu, czy ten sąd jest sądem właściwym w rozumieniu konstytucyjnym.
Ponadto – to drugi aspekt – w doktrynie, do czego dołożyłem rękę, i w orzecznictwie pojawiła się metoda weryfikacji poprawności powołania sędziów w oparciu o narzędzia, które są w systemie od zawsze, ale zasadniczo nie służą do oceny spełnienia minimalnych przesłanek bezstronności i niezawisłości. Chodzi o instytucje (w przypadku kontroli prewencyjnej) – iudex suspectus i iudex inhabilis, a w przypadku kontroli następczej – bezwzględnej przesłanki odwoławczej, jaką jest nienależyta obsada sądu. Na tym pomyśle posadowione było stanowisko uchwały trzech połączonych Izb Sądu Najwyższego ze stycznia 2020 roku. Uchwała ta zawierała nie do końca właściwe zróżnicowanie: wskazując, że w przypadku SN, ze względu na charakter tego organu, sędziowie powołani po rekomendacji KRS ukształtowanej po 2017 r. nie dają gwarancji niezawisłego i bezstronnego orzekania. I z tego powodu uznano, że wyłącznie ta wada instytucjonalna uzasadnia twierdzenie, że tacy sędziowie pozbawieni są materialnego votum. Uchwała nie zakwestionowała, że te osoby uzyskały status sędziów SN, ale stwierdzono, że nie mają uprawnień do wydawania orzeczeń.
Wydane do tej pory orzeczenia przez takich ‘sędziów’ są dotknięte wadą, z uwagi na nienależytą obsadę sądu, którą traktować należy jako niespełnienie konstytucyjnego wymogu sądu właściwego określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP. Wadliwie powołani sędziowie nie powinni orzekać. Od dnia wydania uchwały sędziowie ci są pozbawieni zdolności do orzekania. Nie dysponują materialnym votum, choć mają status sędziów. W związku z powyższą sprawą uznać należy, że na podstawie art. 91 ust. 2 i 3 orzecznictwo wydane TSUE i ETPCz, zasadę pierwszeństwa stosowania prawa
Powyższe stanowisko znajduje uzasadnienie w treść wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 6 października 2021 r. w sprawie C-487 /19, jak też wcześniejszego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z dnia 7 maja 2021 r., skarga nr 4907 /18 Przypominam tym samym kapturowemu sądowi, że zgodnie z art. 9 Konstytucji Rzeczpospolita Polska zobowiązana jest przestrzegać wiążącego ją prawa międzynarodowego. Stosownie zaś do treści art. 91 ust. 2 Konstytucji umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Status sędziów oraz gwarancje niezależności sądów, stanowiące istotę prawa do rzetelnego procesu sądowego, znajdują umocowanie w zapisach Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i potwierdzone jest dodatkowo w art. 6 ust. 3 Traktatu o UE. W zakresie niniejszej sprawy nie ma zastosowania wyrok wydany w dniu 7 października 2021 r. przez Trybunał Konstytucyjny w obecnym – wadliwym – składzie w sprawie o sygn. K 13/21, który godzi w interesy obywateli.
Nasze stanowisko w zakresie neo-KRS i neo-sędziów mianowanych przez ten niekonstytucyjny organ potwierdza stanowisko Komisja Europejska, która w dniu 15 lutego 2023 roku podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z kontrowersyjnym orzeczeniem polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja wszczęła przeciwko Polsce postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego 22 grudnia 2021 r. – Powodem były wyroki polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., w których uznał on postanowienia traktatów UE za niezgodne z Konstytucją RP, wyraźnie kwestionując zasadę pierwszeństwa prawa UE. Bez wątpienia w świetle treści wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Wielkiej Izby) z dnia 19 listopada 2019 roku (nr C 585/18, C – 624/18, C 625/18) oraz uchwały pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (BSA I-4110-1/20) zachodzi podstawa do stwierdzenia, że instytucja powołana do zapewnienia praworządności łamie prawo i popełnia przestępstwo.
W związku z powyższym warto, jest zawsze zasięgnąć rady specjalisty z zakresu prawa, który jest w stanie sprawdzić, czy sędzia orzekający w sprawie posiada zdolność do wydawania orzecznictwa, aby wydany przez niego wyrok nie posiadał wady prawnej. Taką poradę wraz możliwościami, jakie daje Państwu prawo w zakresie zapewnienia sobie sprawiedliwego procesu, można uzyskać w naszej kancelarii, pisząc na adres: kontakt@legaartis.pl
Potrzebujesz pomocy prawnej, napisz do nas lub zadzwoń już teraz.
☎️ 579-636-527