W piątkowy wieczór w Poznaniu doszło do niebezpiecznego incydentu, gdy ktoś prawdopodobnie oddał strzał w szybę autobusu, w którym podróżowała matka z dwójką dzieci. Zdarzenie miało miejsce, gdy kobieta wracała z koncertu razem z dziećmi. Nagle usłyszała strzał, który okazał się być trafieniem w szybę pojazdu, powodując jej rozbicie.
POLECAMY: Sceny jak z horroru w Poznaniu. Ukraiński »kanibal« odgryzł kobiecie kawałek ucha
Według relacji kobiety, incydent miał miejsce około 22:45, pomiędzy przystankami „Żeromskiego” a „Ogrody”, dokładnie w momencie skręcania z Przybyszewskiego w Szamarzewskiego. Autobus, którym podróżowała, to linia 195. Kobieta wyraziła swoje rozczarowanie i dezaprobatę wobec bezmyślnej osoby odpowiedzialnej za ten akt wandalizmu. Przez to wydarzenie jej dziecko nie mogło przestać płakać, a teraz cierpi na silny lęk przed podróżowaniem komunikacją miejską.
Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Poznaniu potwierdziło incydent i poinformowało, że zgłoszenie zostało przekazane policji. Uszkodzenie szyby autobusu nr 195 zostało potwierdzone przez kierownika ruchu CNR MPK. Obecnie policja prowadzi śledztwo w tej sprawie, starając się ustalić szczegóły incydentu oraz zidentyfikować sprawcę.
Sierżant sztabowy Łukasz Kędziora z biura prasowego policji w Wielkopolsce potwierdził zgłoszenie o uszkodzeniu szyby autobusu przez nieznanego sprawcę. Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny z udziałem technika kryminalistyki, a dochodzenie w sprawie jest obecnie w toku.