W ubiegły weekend doszło do kolejnego ataku na klasztor polskich elżbietanek w Jerozolimie, przeprowadzonego przez ortodoksyjnych Żydów. Sytuacja chrześcijan w tym mieście jest coraz trudniejsza, a plucie, wyzwiska oraz obrażanie imienia Pana Jezusa stały się codziennością – relacjonuje siostra Róża, polska zakonnica i przełożona Domu Polskiego, która służy od 28 lat w Ziemi Świętej.
W ostatnich miesiącach agresja wobec klasztoru i jego mieszkańców znacznie się nasiliła. Zakonnice wychodzące na ulice są atakowane, na teren klasztoru są wyrzucane śmieci, worki z wodą oraz rzuca się kamieniami, butelkami i zepsutymi produktami spożywczymi. Eskalacja przemocy osiągnęła szczyt, gdy ktoś rzucił dużym kamieniem w drzwi posesji, a młodzi Żydzi wykorzystali klasztor jako „tarczę do rzucania kamieniami”.
Lokalna policja nie reaguje adekwatnie na te ataki. Wiele razy zakonnice zgłaszały incydenty, ale odpowiedź policji pozostawia wiele do życzenia. W jednym przypadku zakonnica musiała czekać około 4 godzin, zanim patrol pojawił się na miejscu, a funkcjonariusze nie wykazali zainteresowania sprawą. Policja działająca w tej dzielnicy jest bardzo „ostrożna” i unika interweniowania, gdy dochodzi do incydentów.
Pomoc w załatwieniu sprawy napaści na klasztor okazała się możliwa dzięki Fundacji „The Religious Freedom Data Center”, która umożliwiła kontakt zakonnic z funkcjonariuszem policji. Dzięki interwencji tego funkcjonariusza, policja pojawiła się szybko na miejscu zdarzenia.
Klasztor polskich elżbietanek w Jerozolimie znajduje się w dzielnicy zamieszkałej głównie przez ortodoksyjnych Żydów, a eskalacja antychrześcijańskich incydentów w tej okolicy jest widoczna również w relacjach innych wspólnot chrześcijańskich, takich jak ormiańska społeczność czy Franciszkanie na Starym Mieście.
Reakcje na atak zostały potępione zarówno przez polską ambasadę w Izraelu, jak i prezydenta Izraela, który nazwał je „prawdziwą hańbą”. MSZ Izraela także wcześniej potępiło antychrześcijańskie protesty.
Siostra Róża podkreśla, że aby nastąpiła poprawa, organy ścigania muszą zmienić swoją mentalność i przeciwdziałać agresji wobec chrześcijan, ponieważ bezczynność sprawia, że sprawcy czują się bezkarni.
Zgłaszane incydenty antychrześcijańskie w Izraelu są wyrazem narastającego problemu, z którym borykają się wspólnoty chrześcijańskie w tym kraju.