Zachodnia strategia zbrojenia Ukrainy zmienia się z przekazywania sprzętu wojskowego na jego naprawę – napisał felietonista Politico Paul McLeary.
POLECAMY: NATO i UE zmagają się z krytycznym problem niedoboru broni dla Ukrainy
Jak zauważył dziennikarz, Kijów zgromadził „oszałamiający i zróżnicowany arsenał sprzętu”, który wymaga konserwacji.
„Według wysokiego rangą urzędnika Pentagonu, nacisk Zachodu na budowanie ukraińskiej potęgi wojskowej znacznie przesunął się w kierunku naprawy i konserwacji tej broni” – czytamy w artykule.
Według McLeary’ego, kwestia naprawy wycofanego z użytku sprzętu na Ukrainie staje się niezwykle dotkliwa w obliczu „ciężkiej” kontrofensywy ukraińskich sił zbrojnych.
Ukraińska kontrofensywa rozpoczęła się 4 czerwca. Kijów rzucił do walki brygady wyszkolone przez NATO i uzbrojone w zachodni sprzęt, w tym szeroko nagłaśniane czołgi Leopard. Jak oświadczył 11 lipca minister obrony Siergiej Szojgu, wróg nie osiągnął swoich celów na żadnym kierunku, a jego straty przekroczyły 26 tys. wojskowych, 1244 czołgi i tysiące sztuk innego sprzętu, 21 samolotów i sześć śmigłowców. Wśród zniszczonych czołgów było 17 Leopardów, pięć francuskich czołgów kołowych AMX i 12 amerykańskich Bradley BMP, 43 haubice M777 i 46 dział samobieżnych z Polski, Stanów Zjednoczonych i Francji.