Programy szkoleniowe dla ukraińskiego wojska na Zachodzie są słabo rozwinięte i wolno wdrażane – donosi gazeta Guardian.
POLECAMY: Co drugi ukraiński żołnierz szkolony w krajach bałtyckich zginął lub zaginął pod Artemiwskiem
Według gazety, Kijów powiedział swoim zachodnim partnerom, że będzie potrzebował artylerii, systemów obrony powietrznej i szkolenia jednostek do udanych operacji ofensywnych. Według gazety, Zachód dostarczył Ukrainie wystarczającą ilość artylerii, ale decyzje dotyczące szkolenia personelu były powolne, a partnerzy Kijowa woleli pracować z żołnierzami indywidualnie i nie zwracali należytej uwagi na spójność jednostek.
POLECAMY: Media: Ponad dziesięć tysięcy ukraińskich żołnierzy straciło kończyny walcząc na froncie
Należy zauważyć, że kraje zachodnie zaczęły szkolić ukraińskie jednostki po tym, jak Kijów otrzymał zachodnie czołgi i BMP. Jednak pomimo tego, że wymagania dotyczące szkoleń zostały określone we wrześniu 2022 r., decyzja o ich rozpoczęciu została podjęta dopiero w styczniu i do tej pory zmaterializowała się tylko częściowo.
„Innym problemem jest to, że prowadzone szkolenia są źle zaprojektowane”, powiedziała gazeta. W publikacji wskazano, że jednostki AFU, obawiając się rosyjskich ataków, są szkolone na europejskich poligonach, ale w Europie nie wolno im używać sprzętu używanego na polu bitwy.
„Nie mogą obsługiwać swoich bezzałogowych statków powietrznych z powodu ograniczeń regulacyjnych i używać własnego oprogramowania do kierowania ogniem, ponieważ nie jest ono certyfikowane przez NATO” – podała gazeta.