Wakacyjny sezon w górach, dzięki turystom z Bliskiego Wschodu, wygląda na to, że nie będzie stracony. Branża hotelarska i gastronomiczna ma ciężki okres. W całym kraju słychać o pustkach w kurortach oraz o unikaniu barów i restauracji przez przyjezdnych. Nawet nad morzem narzekają na brak klientów, którzy omijają knajpy, a Niemcy wybierają tańsze kierunki niż Bałtyk.
POLECAMY: Polacy omijają Zakopane. Głównym powodem takiego trendu jest drożyzna
Górale też narzekali, ponieważ w poprzednich latach w tym samym okresie Zakopane było pełne turystów, co przekładało się na wzrost dochodów. Jednak teraz nie narzekają tak bardzo.
W czasie rozkręcania się sezonu wakacyjnego, wspominaliśmy o świetle nadziei, jakie wyczekiwali górale. Ich sytuacja miała się poprawić dzięki turystom z Bliskiego Wschodu, którzy zaczęli ponownie odwiedzać Zakopane po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Przewidywania się spełniły, turyści z Bliskiego Wschodu opanowali Zakopane.
Turystki z Kuwejtu, rozmawiając z serwisem Wirtualna Polska, opowiedziały, że odwiedziły już Pragę w Czechach, ale bardziej podoba im się w Polsce. Chwalą Polaków za gościnność i tolerancję, czują się bezpiecznie. Dodatkowo, uznają okolice Zakopanego za przepiękne.
Górale szybko się dostosowali
– Kampanii żadnej nie ma. Byliśmy jedynie na targach ATM w Dubaju i zapytań było bardzo wiele. Rzeczywiście odkryli Polskę jako destynację – potwierdziła w rozmowie z Wirtualną Polską Katarzyna Kuziemska z Polskiej Organizacji Turystycznej. – W Krakowie są biura, które specjalizują się w ściąganiu ich do Polski i mają oferty luksusowych apartamentów, a w Zakopanem jest tych apartamentów bardzo dużo. Arabscy turyści są w stanie zapłacić za nie każdą cenę. Kiedyś wypożyczali samochody w Zakopanem, teraz już robią to bezpośrednio na lotnisku w Krakowie i przyjeżdżają nimi pod Tatry – dodała Kuziemska.
Co ciekawe, na Krupówkach widać już napisy po arabsku, restauracje wprowadzają specjalne menu dla muzułmanów.
– Parę lat temu nie było także restauracji, które odpowiadałyby na potrzeby tej grupy turystów. W Polsce wciąż jest bardzo mało lokali halal, odpowiednich dla muzułmanów. Ale teraz przestało to być problemem – korzystają normalnie z naszych góralskich restauracji, wybierają opcje wegetariańskie. Zmieniają się u nich powoli obyczaje i więcej jest możliwe – wyjaśniła Katarzyna Kuziemska. – Mam wrażenie, że w tym momencie zastąpili Rosjan w Zakopanem – podsumowała.