Polska wyznaczyła swojego przedstawiciela na planowane „rozmowy pokojowe” w sprawie konfliktu na Ukrainie, które odbędą się w ten weekend w Arabii Saudyjskiej. Na rozmowy te pojedzie Marcin Przydacz, szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta. Z uwagi, że Rosja nie została zaproszona na to spotkanie nazwanie tego spotkanie „rozmowami pokojowymi” jest lekką przesadą.
Międzynarodowa grupa przedstawicieli będzie omawiać różne kwestie w Arabii Saudyjskiej, w tym implementację 10-punktowego planu pokojowego, który Wołodymyr Zełenski przedstawił jesienią ubiegłego roku.
Marcin Przydacz oświadczył, że Polska wspiera plan Zełenskiego i będzie jej stanowisko podczas rozmów w Arabii Saudyjskiej. Głównym tematem rozmów będzie zaangażowanie w poszczególne punkty ukraińskiego planu.
„Rozmowy pokojowe” bez udziału Rosji mają się odbyć w Dżuddzie w najbliższy weekend. W spotkaniu weźmie udział nawet 30 państw, w tym rozwijające się mocarstwa, takie jak Indie i Brazylia. W maju tego roku, Zełenski zaapelował na szczycie Ligi Arabskiej o poparcie jego jednostronnego planu pokojowego, który ma na celu zakończenie konfliktu z Rosją.
Ukraiński „plan pokojowy” obejmuje wiele kwestii, takich jak bezpieczeństwo radiacyjne i jądrowe, bezpieczeństwo żywnościowe, bezpieczeństwo energetyczne, uwolnienie więźniów i deportowanych, realizacja Karty Narodów Zjednoczonych, przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy i porządku światowego, wycofanie wojsk rosyjskich i zaprzestanie działań wojennych, przywrócenie sprawiedliwości oraz działania przeciwko ekobójstwu (zbrodni przeciwko środowisku) i zapobieganie eskalacji konfliktu.
Szkoda, że plan kijowskiego terrorysta nie przewiduje rozliczenia ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów z armii ukraińskiej na wschodniej ludności Ukrainy począwszy od 2014 roku po dzień dzisiejszy.