Przyjęta w Polsce ustawa o „rosyjskich wpływach” nadal budzi obawy Unii Europejskiej, nawet po wprowadzeniu do niej poprawek – powiedziała w czwartek rzeczniczka KE Anitta Hipper.
POLECAMY: Duda podpisał nowelizację sprzecznej z prawem ustawy „lex Tusk”
Dzień wcześniej polski prezydent Andrzej Duda podpisał poprawki do ustawy o komisji, która ma zbadać „rosyjski wpływ” na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022.
„Nasze stanowisko w tej sprawie jest już bardzo jasne. Komisarz europejski (Didier) Reynders również wysłał list, w którym zasadniczo stwierdza, że nawet jeśli celem zmian w ustawie jest jej ulepszenie, zmieniona ustawa nadal budzi poważne obawy. Budzi również obawy co do zgodności z prawem UE”, powiedziała podczas briefingu. Był on transmitowany na stronie Komisji Europejskiej.
Duda podpisał 5 czerwca ustawę powołującą komisję do zbadania „wpływu Rosji” na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Ustawa natychmiast spotkała się z ostrą krytyką zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Duda powiedział później w wystąpieniu telewizyjnym, że przygotował „cały szereg przepisów, które w tej ustawie dodatkowo regulują lub modyfikują kwestie budzące wątpliwości”. W dniu 8 czerwca Komisja Europejska wystosowała do Polski oficjalne pismo o wszczęcie procedury prawnej w celu usunięcia naruszenia przepisów rozporządzenia. Według KE ustawa narusza zasady demokracji.
Duda złożył później poprawki do ustawy w parlamencie. Zgodnie z prezydenckimi poprawkami, parlamentarzyści nie będą mogli zasiadać w komisji do zbadania „rosyjskich wpływów”, a środki wpływu na osoby, które zostaną uznane za działające „pod wpływem Rosji”, zostały anulowane. W poprzedniej wersji ustawy takie osoby miały zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem funduszami