Służalczość wobec Ukrainy oraz przesiedleńców osiągnęła nowy, dotąd nieznany poziom. Polska Agencja Prasowa (PAP) właśnie dokonała manipulacji faktów historycznych, w próbie wybielenia ukraińskich zbrodniarzy, którzy brali udział w pacyfikacji Powstania Warszawskiego.
PAP dokonała fałszerstwa historii, zmieniając Ukraińców na Niemców w relacji historycznej. Dotyczy to historii Polki Wandy Lurie, która niemalże cudem ocalała z rzezi Woli w trakcie Powstania Warszawskiego. W artykule zatytułowanym „Rzeź Woli – jedna z najbardziej krwawych zbrodni wojennych w Europie XX wieku”, opublikowanym na stronie PAP, czytamy:
Błagałam otaczających nas Niemców, by ratowali dzieci i mnie, któryś z nich zapytał, czy mogę się wykupić. Dałam mu złote 3 pierścienie. Zabrawszy to, chciał mnie wyprowadzić, jednak kierujący egzekucją oficer kazał mnie dołączyć do grupy przeznaczonej na rozstrzelanie, zaczęłam go błagać o życie dzieci i moje, mówiłam coś o honorze oficera. Odepchnął mnie jednak, tak że się przewróciłam. Uderzył też i pchnął mojego starszego synka wołając „prędzej, prędzej, ty polski bandyto”. (…) Podeszłam więc w ostatniej czwórce razem z trojgiem dzieci do miejsca egzekucji trzymając prawą ręką dwie rączki młodszych dzieci, lewą – rączkę starszego synka. Dzieci szły płacząc i modląc się. Starszy widząc zabitych wołał, że i nas zabiją. W pewnym momencie oprawca stojący za nami strzelił starszemu synkowi w tył głowy, następne strzały ugodziły młodsze dzieci. Potem strzelano do mnie.
Błagałam otaczających nas Ukraińców, by ratowali dzieci i mnie, któryś z nich zapytał, czy mogę się wykupić. Dałam mu złote 3 pierścienie. Zabrawszy to, chciał mnie wyprowadzić, jednak kierujący egzekucją Niemiec – oficer–żandarm, który to zauważył, nie pozwolił i kazał mnie dołączyć do grupy przeznaczonej na rozstrzelanie, zaczęłam go błagać o życie dzieci i moje, mówiłam coś o honorze oficera. Odepchnął mnie jednak, tak że się przewróciłam. Uderzył też i pchnął mojego starszego synka wołając „prędzej, prędzej, ty polski bandyto”. (…) Podeszłam więc w ostatniej czwórce razem z trojgiem dzieci do miejsca egzekucji trzymając prawą ręką dwie rączki młodszych dzieci, lewą – rączkę starszego synka. Dzieci szły płacząc i modląc się. Starszy widząc zabitych wołał, że i nas zabiją. W pewnym momencie Ukrainiec stojący za nami strzelił najstarszemu synkowi w tył głowy, następne strzały ugodziły młodsze dzieci i mnie.
Ten sam, oryginalny tekst pochodzący z grudnia 1945 roku, z zeznań Wandy Lurie przed Okręgową Komisją Badania Zbrodni Niemieckich, został opublikowany tutaj.
Nasz komentarz dotyczący tej skandalicznej sytuacji, jakiej dopuściła się Polska Agencja Prasowa [PAP] (medium kontrolowane przez pisowski reżim i jedno z głównych źródeł dezinformacji w sprawie Ukrainy): Wyszukiwaliśmy informacji w Google, mając nadzieję, że Polska Agencja Prasowa (PAP) mogła opierać się na innych źródłach lub relacjach, lecz niestety nie znaleźliśmy żadnych dodatkowych informacji. Sfałszowany tekst jest dostępny wyłącznie na stronie tej agencji, która podaje się za polską. Nie jest to pierwszy raz, od czasu wybuchu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, że zbrodnie ukraińskie wobec Polaków są umniejszane w sposób podobny do zbrodni sowieckich z okresu PRL. W skrócie, istnieje tendencja do nieporuszania tego tematu, aby nie zagrozić obecnym sojuszom. Jednakże nie przypuszczaliśmy, że instytucje związane z rządem w Warszawie, które miały rzekomo wspierać Ukrainę, dopuszczą się tak bezwstydnej manipulacji faktów historycznych. To zdecydowanie szokujące!