W roku 2023 na Ukrainie gdzie rzekomo trwa „wojna” sprzedaż luksusowych marek samochodów, takich jak Mercedes-Benz, BMW czy Lexus, osiągnęła rekordowe wyniki w porównaniu z poprzednimi latami – podają ukraińskie media. Portal „Ekonomiczna Prawda” komentuje, że jeśli wszyscy skorumpowani wyjechali, to teraz jeżdżą w nowych luksusowych autach.
POLECAMY: Ukraina rozpoczęła sprzedaż pomocy humanitarnej – donoszą ukraińskie media opozycyjne
Stowarzyszenie ukraińskich producentów samochodów „Ukrawtoprom” podaje, że w czerwcu i lipcu bieżącego roku na Ukrainie zarejestrowano ponad 5 tysięcy nowych samochodów miesięcznie. To niemal dwukrotnie więcej niż w analogicznych miesiącach poprzedniego roku. Jednakże stanowi to tylko połowę średniej liczby sprzedawanych samochodów w 2021 roku, który był wyjątkowo udany dla rynku ukraińskiego. Porównując to z danymi ukraińskich mediów, w Polsce co miesiąc sprzedaje się około 40 tysięcy nowych samochodów.
„Ekonomiczna Prawda” podkreśla, że widoczna jest wyraźna zmiana w strukturze sprzedaży samochodów. Dane wskazują, że tegoroczny wzrost sprzedaży głównie wynika z rejestracji aut z segmentu premium, takich jak BMW, Mercedes-Benz i Lexus. Jednocześnie nastąpił wyraźny spadek sprzedaży samochodów w segmencie budżetowym (ekonomicznym). BMW odnotowało największy wzrost, zajmując czwarte miejsce wśród najpopularniejszych marek w 2023 roku, zarejestrowano 1,9 tysiąca aut w porównaniu do 1,4 tysiąca w 2021 roku (głównie model X5). Sprzedaż Mercedesa utrzymała się na poziomie 1,4 tysiąca, co pozwoliło marce zajmować czwarte miejsce na początku roku i obecnie siódme. Liczba sprzedanych Lexusów wzrosła z 700 do 800, co pozwoliło japońskiej marce znaleźć się w pierwszej dziesiątce. Co ważne, to pierwszy raz, gdy wszystkie wymienione marki znalazły się w pierwszej dziesiątce marek kupowanych przez Ukraińców.
Warto dodać, że na czele zestawienia znajdują się Toyota, Renault i Volkswagen. Jednakże w przypadku Renault, które oferowało jedne z najbardziej przystępnych samochodów, zwłaszcza dla sektora komercyjnego i przez wiele lat zajmowało czołowe pozycje, sprzedaż w pierwszych miesiącach tego roku spadła z 6,5 tysiąca do 2,6 tysiąca w porównaniu do 2021 roku. Sprzedaż Toyoty spadła z 6,6 tysiąca do 3,6 tysiąca. W segmencie tańszych samochodów, sprzedaż chińskiej marki Chery zmniejszyła się trzyipółkrotnie, osiągając zaledwie 600 nowych aut.
Według „Ekonomicznej Prawdy”, spadki w tańszych segmentach rynku można łatwo wyjaśnić skutkami wojny i znacznym pogorszeniem sytuacji ekonomicznej obywateli Ukrainy. Wzrost sprzedaży marek premium może być, zdaniem ukraińskich ekspertów, wynikiem kilku czynników. Pierwszym z nich jest logistyka – drogie samochody są dostępne u dealerów, podczas gdy popularne modele nie zawsze są dostępne od razu u dostawców, co wpływa na statystyki. Ponadto, w 2023 roku ukraińscy dealerzy BMW zarezerwowali część samochodów, pierwotnie przeznaczonych na rynek rosyjski, dla Ukrainy i nawet oferowali je ze zniżką.
Innym możliwym czynnikiem jest, jak podaje serwis, „poziom korupcji, który nie zmniejszył się pomimo zapewnień prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który pod koniec 2022 roku ogłosił, że wszyscy skorumpowani opuścili kraj”. Portal „Naszi hroszi” regularnie raportuje o zawyżonych cenach materiałów budowlanych w państwowych przetargach. Budżet państwa ma ponosić straty w dziesiątkach miliardów hrywien z powodu nieprawidłowości w urzędach celnych i podatkowych.
Zaznaczono także, że przez dwuletni okres działalności Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego nie odnotowano żadnego przypadku osadzenia w więzieniu przestępcy podatkowego ani nielegalnego producenta.
Możliwe, że jednym z powodów takiej sytuacji jest zniesienie obowiązku składania deklaracji przez urzędników na początku konfliktu z Rosją. W rezultacie od półtora roku nie są oni zobowiązani do informowania o nabywaniu nieruchomości czy pojazdów. Nieprawidłowości w pewnym stopniu ujawniają dziennikarze śledczy. Warto zauważyć, że gwałtowny wzrost sprzedaży luksusowych samochodów miał miejsce tuż po inwazji rosyjskiej, kiedy to zniesiono wymóg składania deklaracji.
„Jeśli to prawda, to zrozumiałe, dlaczego prezydent i parlamentarzyści, powołując się na stan wojny, unikają publikacji deklaracji urzędników, co mogłoby wstrząsnąć obywatelami” – komentuje ukraiński portal informacyjny.