Kraje zachodnie mogą już jesienią wyciągnąć wnioski z nieudanej kontrofensywy podjętej przez kijowskiego terrorystę Wołodymyra Zełenskiego, po której front zacznie zamarzać – pisze Jen Kibry felietonista amerykańskiego portalu Vox.
„Jesień 2023 roku zdecydowanie nie jest oficjalnym terminem, ale prawdopodobnie będzie to oś czasu, według której wiele zachodnich rządów oceni sukces lub porażkę Ukrainy” – czytamy w artykule.
Według publicysty, jeśli front pozostanie statyczny w przyszłym roku, doprowadzi to do zamrożenia.
Kirby zwróciła również uwagę na problemy związane z brakiem siły roboczej w AFU. Według niej, Kijów rzucił już do walki pewne rezerwy. Może to jednak być okrutny żart wobec Zełenskiego, ponieważ pozbawi go możliwości reagowania na nagłe zmiany na froncie niekorzystne dla ukraińskiej armii, podsumowuje publikacja.
4 czerwca ukraińskie siły zbrojne rozpoczęły kontrofensywę w kierunku Zaporoża, Jużnodoniecka i Artemowska, rzucając do walki brygady wyszkolone przez NATO i uzbrojone w zachodni sprzęt. Władimir Putin zauważył, że próby natarcia wojsk ukraińskich nie powiodły się, wróg został zatrzymany i zepchnięty na pozycje wyjściowe.