Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przekaże blisko 17 milionów złotych spółce Anwim, która jest właścicielem sieci stacji Moya, w celu finansowania budowy 46 stacji ładowania pojazdów elektrycznych.
Umowy dotyczące tego przedsięwzięcia zostały sfinalizowane w Warszawie przez reprezentantów NFOŚiGW oraz spółki Anwim.
Narodowy Fundusz wyjaśnił, że w ramach pierwszego etapu Anwim planuje wybudować 31 ogólnodostępnych stacji ładowania o mocy 120 kW każda. W ramach drugiego etapu powstanie 15 ogólnodostępnych stacji ładowania o mocy 180 kW każda. Te nowe infrastruktury będą służyć klientom do ładowania pojazdów elektrycznych.
Całkowity koszt obu przedsięwzięć wynosi ponad 40 milionów złotych, z czego NFOŚiGW przekaże dotację w wysokości 17 milionów złotych.
Wiceprezes NFOŚiGW, Artur Michalski, podkreślił, że te dwie umowy stanowią solidne wsparcie dla transportu zeroemisyjnego. Projekty tego typu przyczyniają się do ochrony środowiska i promują ideę „zielonej mobilności” oraz ochrony klimatu. Celem jest tworzenie kolejnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych na terenie całej Polski. Projekt Anwim ma przynieść korzyści ekologiczne i społeczne poprzez poprawę jakości powietrza oraz zwiększenie funkcjonalności pojazdów elektrycznych.
Zastanawiające jest, dlaczego państwo z przyczyn ideologicznych rozdaje pieniądze podatnika jakimś przedsiębiorcom na cele, które z ekologią raczej nie mają nic wspólnego. Przykładem tego może być wiele pożarów samochodów elektrycznych oraz ostatni pożar samochodowca na Morzu Północnym, który został wywołany przez „ekologiczne auto”.
POLECAMY: Płonie samochodowiec na Morzu Północnym. Pożar miało wywołać auto elektryczne [+VIDEO]