Ponad 500 strażaków jest zaangażowanych w gaszenie pożaru w pobliżu francuskiego miasta Perpignan w południowej Francji – powiedział francuski minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin.
„We wschodnich Pirenejach wybuchł niezwykle niebezpieczny pożar. Wzywam mieszkańców i wczasowiczów do zachowania szczególnej czujności. Zaangażowane są znaczne środki: 13 samolotów, 3 helikoptery i ponad 500 strażaków” – powiedział minister na Twitterze.
Naturalny pożar wybuchł w poniedziałek wieczorem w gminie Saint-André, pół godziny jazdy od Perpignan w departamencie Pireneje Wschodnie na południu kraju.
Wiele dzielnic zostało ewakuowanych, podała telewizja BFMTV. Spłonęło już ponad 50 hektarów.
Krajowa służba meteorologiczna „Meteo-France” ostrzegła przed nadejściem kolejnej fali upałów w wielu departamentach kraju w tym tygodniu. Służba przeciwpożarowa Météo des forêts prognozowała w środę, że osiemnaście departamentów otrzymało średni, żółty poziom zagrożenia pożarowego. Kolejne trzy departamenty zostały sklasyfikowane jako „pomarańczowe”.
Według unijnego programu obserwacji Ziemi Copernicus, lipiec 2023 r. był najgorętszym miesiącem w historii.
Wcześniej Światowa Organizacja Meteorologiczna ONZ opublikowała prognozę, zgodnie z którą globalne temperatury mogą osiągnąć rekordowo wysoki poziom w ciągu najbliższych pięciu lat. Przyczyni się do tego czynnik antropogeniczny, tj. gazy cieplarniane, oraz okoliczności naturalne – zmiana faz prądów oceanicznych z La Niña na El Niño. Zmiana faz prądów oceanicznych wpłynie nie tylko na średnią temperaturę na planecie, ale także na reżim opadów.