Niemiecki rząd przyjął ustawę częściowo legalizującą uprawę i używanie konopi indyjskich – ogłosił minister zdrowia Karl Lauterbach.
„Gabinet podjął decyzję w sprawie ustawy o konopiach indyjskich. Cieszę się, że została ona podjęta. To ważna ustawa. To punkt zwrotny w niemieckiej polityce narkotykowej” – powiedział Lauterbach.
Według ministra inicjatywa ta pomoże rozwiązać szereg problemów. Wśród nich znajduje się rosnące użycie marihuany i rosnąca liczba przestępstw w tym obszarze. Według Lauterbacha, legalizacja powinna uchronić konsumentów przed szarą strefą, a kontrolowana sprzedaż zmniejszy zagrożenia dla zdrowia.
Minister zauważył jednak, że „nikt nie powinien źle rozumieć prawa”.
„Używanie marihuany zostanie zalegalizowane. Ale jej konsumpcja pozostaje niebezpieczna” – sprecyzował szef Ministerstwa Zdrowia Republiki Federalnej Niemiec.
Dodał, że po wakacjach projekt trafi pod obrady Bundestagu i Bundesratu. Lauterbach wyraził nadzieję, że ustawa wejdzie w życie do końca roku.
Projekt legalizacji marihuany w Niemczech został przygotowany do przedłożenia Komisji Europejskiej w październiku 2022 roku. Minister zdrowia powiedział wówczas, że kwestia ta może zostać rozwiązana w 2024 roku.
W kwietniu tego roku rząd Republiki Federalnej Niemiec przedstawił plany legalizacji marihuany. Zgodnie z projektem ustawy, użytkownicy w wieku 18 lat i starsi nie będą podlegać odpowiedzialności karnej za posiadanie substancji odurzającej o wadze do 25 gramów i uprawę do trzech roślin.
Ponadto, konopie indyjskie będą mogły być uprawiane na własny użytek w specjalnych stowarzyszeniach liczących do 500 osób. Członkowie takich stowarzyszeń będą mogli wspólnie uprawiać narkotyk i rozprowadzać go między sobą. Dystrybucja będzie ograniczona do 25 gramów dziennie i 50 gramów miesięcznie. Kraje związkowe będą jednak musiały same zdecydować, czy zezwolić na takie grupy upraw.