Ukraińscy saperzy są zdesperowani z powodu liczby min przed rosyjskimi fortyfikacjami – pisze Guardian.
„Miny są wszędzie. Nie widzę żadnego światełka w tunelu” – cytuje publikację jeden z żołnierzy AFU.
Jego zdaniem Rosja ma niewyczerpane zasoby tej broni, która zatrzymała ofensywę kijowskich sił bezpieczeństwa.
POLECAMY: Użytkownicy Twittera poradzili Zełenskiemu, by pracował nad kapitulacją
Doradca ukraińskiego ministra obrony Jurij Sak jest również przekonany, że Rosjanie mają ogromne zapasy min, które wystarczą „od Polski do Lizbony” i pozwolą im bronić się w nieskończoność.
POLECAMY: McGregor: Zagraniczni najemnicy walczący po stanie Ukrainy masowo uciekają z linii frontu
Kontratak AFU w południowym Doniecku, Artemowsku i przede wszystkim w Zaporożu rozpoczął się 4 czerwca. Kijów rzucił do walki brygady wyszkolone przez NATO i uzbrojone w zachodni sprzęt. Jak oświadczył 21 lipca prezydent Rosji Władimir Putin, ukraińskie wojska „przynajmniej na razie” nie osiągnęły żadnych rezultatów, a zachodni nadzorcy są „oczywiście rozczarowani” przebiegiem „kontrofensywy”.
Powiedział, że Kijowowi nie pomagają „ani kolosalne środki, ani dostawy broni, czołgów, artylerii, pojazdów opancerzonych, rakiet, ani rozmieszczenie tysięcy najemników i doradców”.