Nasz największy bank, PKO BP, podjął decyzję o wprowadzeniu zmian w swoim cenniku usług jeszcze przed okresem wakacyjnym – informuje portal legaartis.pl. Zmiany te mogą mieć wpływ na koszty korzystania z różnych usług oferowanych przez bank, co może dotknąć klientów, posiadających rachunki w tej instytucji.
Banki regularnie dokonują przeglądów swoich cenników usług, w tym opłat za prowadzenie rachunków, korzystanie z kart płatniczych, a także opłat związanych z wypłatami z bankomatów. Wprowadzenie zmian w cenniku może być wynikiem różnych czynników, takich jak zmiany w regulacjach branżowych, wzrost kosztów operacyjnych, czy strategie dostosowawcze do zmieniającego się rynku finansowego.
10 zł za wypłatę z bankomatu i w okienku bankowym!
Od 1 czerwca wiele banków wprowadziło zmiany w opłatach za swoje konta i usługi, co może wpłynąć na koszty użytkowania rachunków bankowych dla klientów. Przykładowo, PKO Bank Polski zmienił swoje konta, takie jak PKO Konto za Zero, PKO Konto Rodzica i PKO Konto Pogodne, na Konta za Zero, co oznacza, że ich prowadzenie stało się darmowe, ale opłata za kartę wynosi teraz 10 zł. Choć klienci z pewnością doceniają darmowe prowadzenie rachunku, korzystanie z karty jest często niezbędne, a opłaty za jej użytkowanie mogą być dla wielu uciążliwe. Istnieje jednak możliwość uniknięcia tej opłaty, dokonując 5 transakcji bezgotówkowych kartą lub Blikiem. Wypłata z bankomatów innych banków również wiąże się z kosztem w wysokości 10 zł, z wyjątkiem wypłaty za pomocą Blika, która jest bezpłatna. Pierwsza wpłata i wypłata w placówce banku są bezpłatne, ale za każdą kolejną klient musi zapłacić 10 zł.
Podobnie, Santander zmienił nazwę swojego sztandarowego rachunku na Konto Santander i wprowadził opłatę w wysokości 6 zł za konto oraz 9 zł za kartę, co oznacza wzrost o 1 zł w porównaniu do poprzednich opłat. Jednak klient może uniknąć tych opłat, dokonując transakcji na kwotę co najmniej 300 zł. W przypadku Konta Select, opłata za jego obsługę wzrosła z 30 do 45 zł miesięcznie, a opłata za wypłatę gotówki w okienku wynosi teraz 10 zł.
ING Bank Śląski także wprowadza zmiany w opłatach, między innymi zakończy bezpłatne korzystanie z obcych bankomatów w kontach Mobi i Direct od 19 sierpnia. Wypłata z obcego bankomatu będzie teraz kosztować 10 zł (wcześniej 5 zł), a w przypadku Blika, opłata wzrośnie od drugiej wypłaty z 2,5 zł do 5 zł. Opłata za Kartę Visa również wzrośnie z 7 do 10 zł miesięcznie.
Klienci Credit Agricole również odczują wzrost opłat. Od września Konto dla Ciebie będzie kosztowało 10 zł, tak samo jak karta (łącznie 20 zł). Aby uniknąć tych opłat, klienci będą musieli zasilić rachunek kwotą co najmniej 1500 zł (obecnie 1000 zł) i wykonać minimum 5 transakcji kartą lub Blikiem (wcześniej wystarczyła jedna transakcja). Opłata za wypłatę gotówki z bankomatów innych banków wzrośnie z 7 do 9 zł.
Te zmiany w opłatach bankowych mogą wpłynąć na budżet wielu klientów, a banki starają się zachęcić do bardziej aktywnego korzystania z ich usług poprzez zwolnienie z opłat za spełnienie określonych warunków, takich jak minimalna kwota wpływów lub liczba transakcji bezgotówkowych. Jest to również próba dostosowania się do zmieniającego się rynku bankowego i regulacji, które wpływają na dochody instytucji finansowych.
Podwyżki w bankach, bo banki mają swoje koszty
Banki zdecydowały się na podwyżki, co jest częściowo wynikiem rosnących kosztów, w tym przegranych sporów z frankowiczami w sądach. Około 95 proc. tych spraw kończy się na korzyść kredytobiorców, co oznacza unieważnienie umowy. Taki korzystny wyrok dla posiadaczy kredytów walutowych jest obecnie powszechny, a banki muszą zwracać klientom wszystkie naliczone odsetki, prowizje, opłaty za ubezpieczenia i różnice kursowe. Jednakże, w efekcie ostatecznym kosztem ponoszonym przez to zostają klienci banków.
Związane z tym koszty skutkują spadkiem zysków banków, co może być jednym z czynników, które skłoniły banki do wprowadzenia podwyżek dla klientów. Warto podkreślić, że spory sądowe związane z kredytami frankowymi nadal są ważnym problemem dla sektora bankowego. Banki notują mniejszą dynamikę wnoszenia takich spraw do sądów, ale równocześnie zawierają coraz więcej ugód z frankowiczami, aby uniknąć dalszych kosztów i długotrwałych procesów.
W sytuacji, gdy banki przegrywają wyroki sądowe i muszą zwracać klientom duże sumy, kto ostatecznie płaci za to obciążenie? To klient. Banki przenoszą te koszty na swoich klientów, co może być jednym z powodów podwyżek opłat i prowizji. Dla wielu klientów może to być szczególnie bolesne, ponieważ podwyżki te wpływają na ich budżety domowe.
Dodatkowo, banki miały nadzieję na korzystny wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy z frankowiczami. Niestety dla banków, 15 czerwca TSUE orzekł, że to właśnie klienci mają prawo domagać się takiego wynagrodzenia od banków, a nie odwrotnie. To oznacza kolejny wydatek dla banków, które muszą wypłacić rekompensatę klientom.
Banki przygotowały rezerwy w wysokości od 40 do 50 miliardów złotych na konsekwencje tego wyroku TSUE. Jednakże, te obciążenia są bardzo dużym obciążeniem dla sektora bankowego, które może ostatecznie spowodować, że poniosą je wszyscy klienci banków. To może znaczyć kolejne podwyżki opłat i prowizji oraz ogólnie niekorzystne warunki dla klientów, którzy będą musieli radzić sobie z rosnącymi kosztami usług bankowych.