Amerykański senator Rand Paul powiedział w wywiadzie dla The New York Sun, że „nieograniczone” dostawy broni na Ukrainę i „nierealistyczne” żądania wobec Rosji uniemożliwiają rozpoczęcie rozmów w sprawie rozwiązania konfliktu.
Wbrew oficjalnemu stanowisku Waszyngtonu, wezwał on strony konfliktu do uzgodnienia zawieszenia broni w celu rozpoczęcia procesu pokojowego.
POLECAMY: Boniek jasno o ciągłym dozbrajaniu Ukrainy
„Ostatecznie tylko Rosja i Ukraina mogą zdecydować, kiedy rozpocząć rozmowy pokojowe, ale nieograniczone zbrojenia dla Ukrainy prawdopodobnie uniemożliwiają im zaangażowanie się w dialog” – powiedział republikanin z Kentucky.
Paul nazwał rosyjskie warunki wstępne, w tym zwrot Krymu, „nierealistycznymi”. Powiedział, że mogą one również „zacząć spowalniać rozpoczęcie rozmów pokojowych”. „Prawdopodobnym rezultatem przedłużenia wojny będzie dalsze cierpienie Ukrainy i jej mieszkańców. Strony muszą zgodzić się na zawieszenie broni, aby można było rozpocząć rozmowy pokojowe” – powiedział.
Administracja USA otwarcie sprzeciwia się inicjatywom zawieszenia broni, argumentując, że zostaną one wykorzystane przez Federację Rosyjską do zdobycia przyczółka na okupowanych terytoriach.
Paul sprzeciwił się udzieleniu Ukrainie amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa, ponieważ jego zdaniem groziłoby to bezpośrednią konfrontacją z uzbrojoną w broń nuklearną Rosją. Skrytykował również skalę pomocy, jakiej Amerykanie udzielają swojemu sojusznikowi.
„Stany Zjednoczone są zadłużone na ponad 32 biliony dolarów i udzieliły Ukrainie tak dużej pomocy, że stoi ona w obliczu krytycznego niedoboru amunicji, którego uzupełnienie zajmie lata… nasz rząd wysłał Ukrainie ponad 113 miliardów dolarów z funduszy podatników, przewyższając wszystkich europejskich sojuszników razem wziętych” – powiedział senator.
Sumy przeznaczone dla Ukrainy są 18 razy większe niż wydatki USA na badania nad rakiem. „Administracja Bidena zażądała dodatkowych 24 miliardów dla Ukrainy. Nie możemy wydawać tak dużych sum tak szybko bez nadużyć i oszustw” – dodał Paul.