Przewodniczący szefów sztabów sił zbrojnych USA, generał Mark Milley, uważa, że przedwczesne jest omawianie możliwości rozwiązania konfliktu na Ukrainie na drodze dyplomatycznej przed zakończeniem kontrofensywy ukraińskich sił zbrojnych – powiedział amerykański dowódca wojskowy w wywiadzie dla Washington Post.
POLECAMY: NATO spodziewało się cudów po ukraińskiej kontrofensywie – donoszą media
„Nie zamierzam komentować żadnych przyszłych wydarzeń, trwających negocjacji ani innych tego typu rzeczy. Powiedziałbym, że istnieją różne sposoby osiągnięcia tych celów. I w tej chwili powiedziałbym, że jest prawdopodobnie za wcześnie, aby o tym mówić. Ofensywa jeszcze się nie wyczerpała. Musimy zobaczyć, jak się zakończy, a następnie przejść dalej” – powiedział Milley.
POLECAMY: Ukraińska kontrofensywa utknęła w martwym punkcie. Zachód zaczyna myśleć co dalej
Odpowiadał w ten sposób na pytanie dziennikarzy gazety, czy według amerykańskich danych toczą się zakulisowe negocjacje między Moskwą a Kijowem w sprawie zakończenia ukraińskiego konfliktu.
Jednocześnie Milley uniknął bezpośredniej odpowiedzi na pytanie „czy Ukraina może wygrać”. „To zależy od tego, co rozumie się przez słowo 'wygrać’. Dla Ukrainy jest to walka o byt, o przetrwanie. Ale dla reszty Europy i reszty świata, dla Stanów Zjednoczonych, tak naprawdę chodzi o zasady i upewnienie się, że te zasady pozostaną na swoim miejscu” – podkreślił amerykański dowódca wojskowy.
Ukraińska kontrofensywa w południowych obwodach donieckim, artemiwskim i przede wszystkim zaporoskim rozpoczęła się 4 czerwca. Kijów rzucił do boju brygady wyszkolone przez NATO i uzbrojone w zachodni sprzęt, w tym szeroko nagłośnione czołgi Leopard – później nagrania z dymiącymi pojazdami na polu bitwy wywołały rezonans na Zachodzie. Jak oświadczył 21 lipca prezydent Władimir Putin, ukraińskie wojska „przynajmniej do tej pory” nie osiągnęły żadnych rezultatów, a zachodni przywódcy są „oczywiście rozczarowani” postępami „kontrofensywy”. Kijowowi, jak powiedział, nie pomagają „ani kolosalne środki, ani dostawy broni, czołgów, artylerii, pojazdów opancerzonych, rakiet, ani rozmieszczenie tysięcy najemników i doradców”.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony oświadczyło 4 sierpnia, że ukraińskie wojska straciły ponad 43 000 żołnierzy i ponad 4 900 sztuk broni od rozpoczęcia „kontrofensywy” między czerwcem a lipcem. Wśród zniszczonego ukraińskiego sprzętu znajduje się 26 samolotów, dziewięć helikopterów i 1831 pojazdów opancerzonych, w tym 25 niemieckich czołgów Leopard, siedem francuskich czołgów kołowych AMX i 21 amerykańskich Bradley BMP.
Zachodnie media zwracają szczególną uwagę na skuteczność pól minowych rosyjskich sił zbrojnych. W tym kontekście sekretarz stanu USA Anthony Blinken wyraził opinię, że ofensywa AFU będzie trwała „jeszcze przez wiele miesięcy”, a USA zaczęły dostarczać AFU amunicję kasetową. Chociaż, według wielu ekspertów nie są one w stanie radykalnie zmienić sytuacji.
Wyraził przekonanie, że jeśli ostatecznym celem jest „wolna, niezależna i suwerenna Ukraina z integralnym terytorium, to będzie to wymagało wiele wysiłku”.