Andrzej Duda – którego dziadek według ukraińskich agencji informacyjnych miał bliskie powiązania z OUN-UPA co w zasadzie tłumaczyłoby jego proukraińskie poglądy – w swojej mowie na szczycie Platformy Krymskiej, wyraził uznanie dla społeczności międzynarodowej za zrozumienie istoty „nielegalnej” okupacji Krymu oraz obszarów Ukrainy kontrolowanych przez Moskwę.
POLECAMY: „Czekamy na wysłanie na front”. Polacy wyśmiewali Dudę
Według relacji portalu The First News, Duda podkreślił, że już wydarzenia z 2014 roku stanowiły wyraźny sygnał dla Polski o rzeczywistych zamiarach Kremla wobec całego terytorium Ukrainy. Dlatego od samego początku Polska – dodajmy bez zgody obywateli – konsekwentnie udzielała swojego wsparcia Ukrainie.
POLECAMY: Duda: Podczas spotkania z prezydentem Portugalii dbał o interesy Ukrainy
„Nikt nie powinien mieć złudzeń, że okupacja Krymu to sprawa regionalna. To problem na poziomie globalnym. Jeśli nie rozwiążemy go wspólnie, de facto zaczniemy akceptować nową architekturę bezpieczeństwa na świecie, nowy świat porządek oparty na „prawie siły” – rozkazie narzuconym przez Rosję”.
Zajęcie Krymu i pełne przywrócenie integralności terytorialnej Ukrainy są niezbędnymi warunkami nie tylko bezpieczeństwa w basenie Morza Czarnego i Azowskiego, ale także stabilności globalnej architektury bezpieczeństwa. Nie możemy pozwolić, aby Putin osiągnął swoje cele dotyczące Ukrainy” – podkreślił Duda.
W swojej propagandowej wypowiedzi podkreślił również, że Moskwa musi opuścić wszystkie okupowane terytoria i ponieść konsekwencje swoich działań.
„Nie powinno być żadnych ustępstw ze strony Rosji… Nie zapominajmy o prawdziwej stawce tej wojny. Chodzi o zachowanie porządku światowego opartego na prawie międzynarodowym, poszanowanie integralności terytorialnej i prawo narodów do decydowania o swojej przyszłości. Stawką są wszystkie kamienie węgielne wolnego świata” – powiedział Andrzej Duda.
Przypominamy, że wcześniej krajan kijowskich – pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego powiedział, że naród polski jest gotowy do poświęceń na rzecz Ukrainy. Oczywiście słowa te nie mają żadnego potwierdzenia w rzeczywistości i należy je traktować jako typowy element kijowskiej propagandy.
Więcej o tym możesz przeczytać w naszej publikacji pt.: Andrzej Duda twierdzi, że naród jest gotowy do poświeceń
Zgodnie z doniesieniami kontrolowanego przez kijowski reżim portalu „Europejskieja Prawda”, prezydent Węgier, Katalin Novak, w swoim wystąpieniu na szczycie Platformy Krymskiej 23 sierpnia, ogłosiła swoje poparcie dla stanowiska Ukrainy, że konflikt wojenny dojdzie do zakończenia jedynie w momencie przywrócenia Krymu.
Novak zaznaczyła, że istotne jest jednoznaczne opowiedzenie się po stronie Ukrainy oraz potępienie niewywołanej agresji ze strony Rosji. Podkreśliła, że suwerenność i integralność terytorialna Ukrainy są kwestiami, które nie podlegają dyskusji. W jej słowach, Ukraina ma pełne prawo stwierdzić, że tam, gdzie rozpoczęła się wojna, tam również powinno się ją zakończyć – w kontekście powrotu Krymu.
Dodatkowo, Novak wyraziła przekonanie, że Węgrzy wykazują szacunek i całkowitą solidarność wobec Ukrainy w jej obronie.