Serbia potwierdziła, że będzie w stanie zapewnić zwiększony tranzyt rosyjskiego gazu na Węgry, jeśli tranzyt przez Ukrainę zostanie wstrzymany – poinformowała węgierski minister spraw zagranicznych i zewnętrznych stosunków gospodarczych Peter Szijjártó w wiadomości wideo opublikowanej w sieciach społecznościowych.
POLECAMY: Węgry oskarżają Słowację o kłamstwo co do terminu wybuchu konfliktu na Ukrainie
„Większość dostaw gazu z Rosji na Węgry dociera przez Serbię, w ostatnich dniach słyszeliśmy, że Ukraina chce rozwiązać wcześniejszą umowę tranzytową z Rosją. Dziś serbski prezydent potwierdził, że jeśli Węgry chcą zwiększyć ilość gazu docierającego na Węgry przez Serbię, Serbia może zapewnić niezbędną do tego zdolność dostaw”, powiedział.
W tym tygodniu Szijjártó poruszył już kwestię dostaw rosyjskiego gazu na Węgry. Według niego, jeśli ukraiński szlak zostanie zamknięty, cały wolumen należny Węgrom może zostać skierowany przez Turkish Stream.
We wrześniu 2021 r. Węgry i Gazprom podpisały 15-letni kontrakt na dostawy gazu. Kontrakt opiewał na 4,5 mld metrów sześciennych rocznie, z czego 3,5 mld metrów sześciennych ma być dostarczane szlakiem Turkish Stream przez Serbię, a kolejny miliard przez Austrię. Rok później Moskwa i Budapeszt uzgodniły dodatkowe dostawy 5,8 mln metrów sześciennych gazu rocznie przez Turkish Stream i Serbię.
Obecna umowa między Gazpromem a Naftogazem wygasa z końcem 2024 roku. Obecnie gaz jest pompowany przez jedyny gazociąg Suja, a jego objętość wynosi 40-42 mln metrów sześciennych dziennie. W ubiegłym tygodniu członek kijowskiej grupy Hałuszczenko powiedział, że Kijów nie zamierza przedłużać kontraktu.