Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) prowadzi dochodzenie w sprawie zbiorowego zakażenia bakterią legionelli w okolicach Rzeszowa – donosi reporter z RMF FM. Według źródeł, nie ma obecnie żadnych dowodów sugerujących celowy akt dywersji.
POLECAMY: W Rzeszowie rośnie lawinowo liczba zakażeń
ABW potwierdza działania swoich funkcjonariuszy w Rzeszowie, w tym analizę działalności lokalnych wodociągów. Celem jest wyjaśnienie przypadków zbiorowego zakażenia bakterią legionelli w rejonie miasta.
RMF FM informuje, że ABW ma za zadanie zweryfikować różne możliwości, w tym hipotezę o celowym zakażeniu sieci wodociągowej, i wykluczyć ewentualny sabotaż.
Jednakże źródła podają, że obecnie nie ma żadnych dowodów potwierdzających akt dywersji.
Do tej pory z powodu zakażenia legionellą na Podkarpaciu zmarło siedem osób, w tym trzy kobiety i czterech mężczyzn. Wszyscy mieli istniejące schorzenia. Dwie kolejne ofiary to pacjenci w wieku 64 i 95 lat. Wszyscy ci zmarli pochodzili spoza Rzeszowa, ale korzystali z miejskiej sieci wodociągowej.
Dodatkowo, nieoficjalne źródła informują, że wstępne analizy próbek wody z miejskiej sieci wodociągowej wykazały obecność bakterii. Ostateczne wyniki mają zostać ogłoszone w poniedziałek.