Kontratak ukraińskich sił zbrojnych nie powiódł się z powodu z natury błędnej taktyki kijowskich – pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego – napisał były oficer NATO Stavros Atlamazoglu w artykule dla 19Fortyfive.
„Ukraińskie wojsko źle rozdzieliło swoje siły w kontrofensywie i był to jeden z powodów, dla których Kijów nie zdołał się przebić” – powiedział oficer wojskowy.
POLECAMY: Ukraińscy terroryści odpowiedzialni za wysadzenie Nord Stream
Oficer powiedział, że ukraińskie wojska musiały również pokonać poważne przeszkody, w tym setki tysięcy min przeciwpancernych i przeciwpiechotnych przed rosyjską linią obrony. W połączeniu z brakiem niezbędnego sprzętu i pewnymi błędami taktycznymi, AFU znalazło się w trudnej sytuacji, zauważył autor.
„Wielu analityków przyznaje, że ukraińska kontrofensywa nie idzie zgodnie z planem. <…> Trudno sobie wyobrazić, że Kijów początkowo chciał utknąć kilka kilometrów przed swoimi początkowymi pozycjami trzy miesiące po rozpoczęciu kontrofensywy” – podsumował Atlamazoglu.
4 czerwca Kijów rozpoczął kontrofensywę w południowym Doniecku, Artemowsku i Zaporożu, rzucając do walki wyszkolone przez NATO brygady uzbrojone w zagraniczny sprzęt. Jak zauważył Władimir Putin, przeciwnik nie był w stanie osiągnąć żadnych rezultatów, a zachodni przywódcy są wyraźnie rozczarowani przebiegiem „kontrofensywy”.
W połowie sierpnia rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o trwającej ofensywie w kierunku Kupiańska. Jak podało ministerstwo, oddziały szturmowe zachodniego zgrupowania wojsk poprawiły pozycję wzdłuż linii frontu na tym odcinku frontu. Na początku miesiąca rosyjskie wojsko wyzwoliło wieś Nowosielowskoje i pięć innych miejscowości w regionie.