Według nieoficjalnych informacji przekazywanych pracownikom Kancelarii Sejmu, istnieje wysokie prawdopodobieństwo zwołania kolejnego posiedzenia Sejmu przed zbliżającymi się wyborami, pomimo zaprzeczeń marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Wskazuje się, że pracownicy otrzymali sugestie, aby unikać planowania urlopów na połowę września.
POLECAMY: Pikniki PiS nie mogą być kontrolowane przez skarbówkę, bo „prezes” sobie tego nie życzy
„Zwołanie jeszcze jednego posiedzenia jest jednak bardzo prawdopodobne. Jak mówią nam nieoficjalnie pracownicy Kancelarii Sejmu, trafiły do nich sugestie, by np. nie planować urlopów na połowę września” – ujawnia „Rzeczpospolita”.
Jeden z pracowników Kancelarii Sejmu, wypowiadając się anonimowo, stwierdził, że dotychczasowe sygnały wskazujące na konieczność pracy były bardziej wiarygodne niż oficjalne deklaracje dotyczące posiedzeń.
Powodem ewentualnego dodatkowego posiedzenia jest zbliżające się posiedzenie Senatu jeszcze w tym tygodniu. Senat ma rozpatrzyć szereg istotnych kwestii, w tym nowelizację prawa oświatowego, znaną jako lex Czarnek 3.0, oraz obywatelski projekt dotyczący lasów, wspierany przez Suwerenną Polskę, i ustawę o zasadach udzielania gwarancji za zobowiązania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego.
Warto zauważyć, że w Senacie mogą pojawić się odmienne stanowiska niż te preferowane przez partię PiS. Chociaż Sejm może odrzucić ewentualne weta Senatu, musiałby to uczynić jeszcze przed zakończeniem obecnej kadencji Sejmu. Niemniej jednak nie jest pewne, czy w przyszłej kadencji PiS zachowa większość. Dlatego też rządzący rozważają plan zwołania kolejnego posiedzenia Sejmu przed planowanymi na 15 października wyborami, co jest odstępstwem od pierwotnego planu, który zakładał zakończenie obecnej kadencji Sejmu 30 sierpnia.