Jeśli te dane zostaną potwierdzone, to kontrola staje się niezwykle niezbędna… Wkrótce podejmiemy decyzję – ogłosił Marian Banaś, szef znienawidzonej przez reżim Kaczyńskiego Najwyższej Izby Kontroli (NIK), w odpowiedzi na pytanie dotyczące afery wizowo-migracyjnej.
POLECAMY: Afera wizowa! Polityk PiS-u pomagał w przerzucie imigrantów do USA
Podczas wywiadu udzielonego w czwartek stacji radiowej RMF FM, Marian Banaś, kierownik Najwyższej Izby Kontroli, został zapytany o doniesienia medialne dotyczące podejrzenia o korupcję związaną z procedurą rozpatrywania wniosków wizowych dla obcokrajowców, w której mieli uczestniczyć pracownicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Banaś przyznał, że kontrolerzy NIK mogą się zająć tą sprawą.
– Jeśli te informacje się potwierdzą, kontrola jest absolutnie konieczna. Otrzymaliśmy taki wniosek [złożyła go Konfederacja Wolność i Niepodległość – red.] i analizujemy. W najbliższym czasie podejmiemy decyzję – powiedział Banaś. Wyjaśnił, że do kontroli może dojść w trybie doraźnym. To oznacza, że może odbyć się w ciągu tygodnia – dwóch.
– To rzecz bardzo oczekiwana przez opinię publiczną – zaznaczył szef NIK.
Jak donosi RMF FM, Najwyższa Izba Kontroli później potwierdziła przekazane przez Banasia informacje.
Dodatkowo, szef NIK zweryfikował, że raport dotyczący rosyjskiej rakiety znalezionej pod Bydgoszczą jest już gotowy. Jednakże z powodu klauzuli tajności nie może być ujawniony.
Według Banasia, zawartość tego dokumentu jest „znacząca”. Szef NIK skomentował, że być może lepiej, że opinia publiczna nie jest świadoma aktualnego stanu naszego bezpieczeństwa w kontekście obrony powietrznej.
Ponadto, Banaś poinformował o zakończeniu kontroli przeprowadzonej przez NIK dotyczącej importu ukraińskiego zboża do Polski. Wyniki tej kontroli mają być przedstawione wkrótce.
W czwartek odbyła się konferencja prasowa w Prokuraturze Krajowej, na której omówiono nieprawidłowości związane z wydawaniem wiz, czyli tzw. aferę wizową lub migracyjną. Na chwilę obecną postawiono zarzuty siedmiu osobom, z których trzy zostały zatrzymane, jednak nie ujawniono ich tożsamości. Wiadomo jedynie, że żadna z tych osób nie pełniła wysokich funkcji w MSZ.
W kontekście ujawnionej tzw. afery wizowo-migracyjnej, w którą rzekomo zaangażowany jest były wiceminister MSZ, Piotr Wawrzyk, Konfederacja Wolność i Niepodległość domaga się utworzenia komisji śledczej. Według przedstawicieli tej partii, komisja śledcza jest odpowiednim narzędziem do zbadania sytuacji, która może sugerować nieprawidłowości w działaniach państwa, choć niekoniecznie stanowi oczywiste przestępstwo.
Przypomnijmy, że Piotr Wawrzyk został odwołany ze stanowiska wiceministra spraw zagranicznych przez premiera Mateusza Morawieckiego 31 sierpnia br. Oficjalnie podano jako powód „brak satysfakcjonującej współpracy”, jednakże według mediów dymisja ta była wynikiem kontrowersyjnego projektu rozporządzenia dotyczącego ułatwień w wjeździe do Polski dla imigrantów z ponad 20 krajów. Po wybuchu afery projekt ten został wycofany przez rząd PiS.