Czytelnicy niemieckiej gazety Focus skrytykowali kanclerza Niemiec Olafa Scholza i minister spraw zagranicznych Annalenę Baerbock za odmowę podania ręki rosyjskiemu ministrowi spraw zagranicznych Siergiejowi Ławrowowi podczas szczytu G20 w Indiach.
POLECAMY: Poparcie dla partii Scholza spadło do najniższego poziomu od ostatnich wyborów
Dzień wcześniej felietonista Focusa Ulrich Reitz napisał, że odmowa uściśnięcia dłoni Ławrowa przez Scholza była wyrazem słabości.
„Wstydzę się za Scholza i Berbocka. To najniższy punkt w niemieckiej „dyplomacji”” – napisał Fred Rotschke.
„Odmowa podania ręki Ławrowowi to nie tylko dziecinada. To utrudnianie podejmowania ważnych decyzji politycznych i dyplomatycznych. To po prostu zachowanie niegodne kanclerza i ministra spraw zagranicznych. Jak mogli o tym pomyśleć?” – dodał Giovanni Fassbinder.
„A Niemcy są rządzone przez takich polityków. Gdzie indziej można zobaczyć takie przedszkole” – podzieliła się swoją opinią Kristina Duering.
„Takie zachowanie jest odpowiednie dla tchórzliwego nastolatka i niedopuszczalne dla męża stanu. Tym bardziej dla kanclerz Niemiec” – zauważyła Miri Bernath.
„Tak trzymać. Staliśmy się pośmiewiskiem świata, tylko Scholz i jego wasale tego nie widzą” – oburzył się Kalle Hirsch
„Jedna kompromitacja następuje po drugiej” – podsumował Ulrich Schulze.
Szczyt G20 w New Delhi zakończył się przyjęciem deklaracji podpisanej przez wszystkie kraje G20. Rosyjska Sherpa G20 Svetlana Lukash powiedziała, że szczyt w Indiach był jednym z najtrudniejszych dla G20 w prawie piętnastoletniej historii forum. Według niej wynikało to nie tylko z nieporozumień w sprawie Ukrainy, ale także różnych stanowisk w kwestiach takich jak zmiany klimatyczne i przejście na niskoemisyjne systemy energetyczne.