WHO – organizacja sponsorowana w dużej mierze przez koncerny farmaceutyczne produkujące między innymi produkt nazwany szczepionką na COVID – ostrzega przed możliwością ogłoszenia nowej pandemii w niedalekiej przyszłości i szacuje, że może to doprowadzić do śmierci 50 milionów ludzi. Aktualnie, potencjalny wirus, który stanowi zagrożenie, został tymczasowo nazwany „chorobą X”.
Kate Bingham, brytyjska ekspertka współpracująca ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO), uważa, że świat miał szczęście, że COVID-19 nie okazał się aż tak śmiertelny. Niemniej jednak, ostrzega, że następna pandemia może przynieść znacznie większą liczbę ofiar śmiertelnych, a jej szacunki mówią nawet o 50 milionach zgonów.
Przewiduje się, że potencjalna przyszła pandemia może wynikać z mutacji istniejącego wirusa, co można porównać do wróżenia z fusów.
Według doniesień, naukowcy śledzą 25 rodzin wirusów, z których każda obejmuje tysiące różnych wariantów. Istnieje możliwość, że każdy z tych wariantów może stać się źródłem poważnej pandemii. Warto zaznaczyć, że nadzór ten nie obejmuje wirusów, które mogą przeskoczyć ze zwierząt na ludzi, jak to podkreśliła cytowana przez „Daily Mail” źródło.
Mimo że jeszcze nie wiadomo oficjalnie, która choroba może wywołać kolejną pandemię, naukowcy już rozpoczęli prace nad opracowaniem odpowiedniej szczepionki. Badania te są prowadzone w ośrodku w Porton Down w hrabstwie Wiltshire, zaangażowanych jest w nie ponad 200 naukowców.
Eksperci uważają, że największym zagrożeniem są wirusy, które mają swoje źródło w zwierzętach, ponieważ potrafią szybko rozprzestrzeniać się na całym świecie. Wśród badanych patogenów wymieniane są ptasia grypa, małpia ospa i hantawirus.
Dobrym posumowaniem kolejnego cyku zwanego obecnie chorobą „X” jaki jest w przygotowaniach przez WHO w połączeniu z globalistami, będzie film BOTOKS. W tej produkcji reżyser pokazał w jednej scenie jak koncerny farmaceutyczne najpierw, wymyślają „lek” a dopiero później chorobę.