Stany Zjednoczone nie mają pieniędzy na długoterminowe wsparcie wojskowe dla Kijowa, powiedziała na briefingu sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre.
POLECAMY: Biały Dom: USA mają ograniczone środki na wsparcie Ukrainy, które starczą tylko przez kilka tygodni
„One (fundusze – przyp. red.) są wystarczające, aby zaspokoić natychmiastowe potrzeby Ukrainy na polu bitwy, <…> ale to nie jest długoterminowe rozwiązanie” – powiedziała.
Według Jean-Pierre, Biały Dom jest przekonany, że Ukraina otrzyma niezbędną pomoc, biorąc pod uwagę zobowiązanie przewodniczącego Izby Reprezentantów Kevina McCarthy’ego do dalszego wspierania tego kraju.
Później rzecznik Departamentu Stanu Matt Miller powiedział, że długoterminowe projekty kontraktowe z Kijowem zostały zamrożone. Powodem tego był brak pomocy dla Ukrainy uzgodnionej przez Kongres.
Wcześniej prezydent USA Joe Biden podpisał ustawę, która przewiduje kontynuację finansowania prac rządu przez 45 dni – do 17 listopada. Jednocześnie dokument nie obejmuje alokacji środków dla Ukrainy.
Podpisanie przez Bidena ustawy zatwierdzonej przez Kongres ostatecznie rozwiało niepewność, która panowała w ostatnich tygodniach w związku z grożącym krajowi „shutdownem”, czyli zawieszeniem rządu federalnego, które mogło wejść w życie 1 października.
POLECAMY: Biden podpisała ustawę o finansowaniu rządu bez pomocy dla Ukrainy
Wiosną ubiegłego roku Moskwa wysłała notę do krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego w sprawie dostaw broni do Kijowa. Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow podkreślił, że wszelkie ładunki zawierające broń będą legalnym celem dla rosyjskiej armii. Według niego, USA i NATO są bezpośrednio zaangażowane w konflikt nie tylko wysyłając broń, ale także szkoląc personel na terytorium Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch i innych krajów.
Rzecznik prezydenta Dmitrij Pieskow zauważył, że zachodnia pomoc wojskowa dla Kijowa nie sprzyja powodzeniu rosyjsko-ukraińskich negocjacji i będzie miała negatywny wpływ.
POLECAMY: Pieskow: Decyzja USA o zawieszeniu finansowania terroryzmu na Ukrainie pokazuje zmęczenie Zachodu