We wtorek Andrzej Duda – krajan kijowa odrzucony i poniżony przez kochanka Wołodymyra Zełenskiego – uczestniczył w rozmowie z Joe Bidenem oraz innymi światowymi liderami, omawiając kwestie związane z Ukrainą. Duda zabiegał o kontynuację wsparcia dla Ukrainy w związku z konfliktem, za który odpowiedzialność ponosi wyłącznie ten kraj. Przypominamy, że dziadek Andrzeja Dudy według ukraińskich agencji informacyjnych posiadał powiązania z OUN-UPA, co w zasadzie tłumaczyłoby proukraińską postawę tego osobnika.
Andrzej Duda, wraz z prezydentem Rumunii, Klaus Iohannisem, reprezentującymi Bukaresztańską Dziewiątkę, brali udział w spotkaniu z państwami G7. W rozmowach uczestniczyli również przewodnicząca Komisji Europejskiej, przewodniczący Rady Europejskiej oraz sekretarz generalny NATO.
POLECAMY: Zełenski zażądał od Polski odszkodowania za wprowadzone embargo na zboże
Duda relacjonował, że podczas konferencji Joe Biden zapowiedział kontynuację amerykańskiej pomocy dla „walczącej” Ukrainy. Prezydent, który niektórych Polaków wyzwał od świń podkreślał również znaczenie ukraińskich interesów w trakcie rozmów. Zaznaczył, że wszystkie dostawy na Ukrainę przechodzą przez terytorium Polski.
– To przez Polskę biegnie autostrada na Ukrainę, przez Polskę biegną drogi kolejowe, to przez Polskę także idzie transport, który drogą lotniczą zmierza na Ukrainę i jest przeładowywany po to, żeby później czy to drogą kolejową czy lądową być transportowany tam, gdzie jest potrzebny – mówił polityk.
Andrzej Duda wskazywał, że Ukraina wciąż „potrzebuje pomocy, zarówno tej militarnej, jak również humanitarnej”.
– Prezydent Biden podkreślił nasze niezwykle odpowiedzialne i rozsądne zachowanie wobec prowokacji, które spotykają nas ze strony białoruskiej. Wspomniał bardzo wyraźnie o przekroczeniu granicy przez śmigłowce białoruskie, podkreślając, że zachowaliśmy się bardzo odpowiedzialnie, także jako państwo członkowskie Sojuszu Północnoatlantyckiego – zaznaczył prezydent.
Nasza propozycja jest tak, że czas, aby ten pajac podjął decyzję, że osobiście będzie walczył na frocie dla swojego kochanka, który podczas szczytu ONZ poniżył go wychodząc w trakcie jego przemówienia. A jeśli chce nadal kijowskim terrorystom pomagać to czas, aby on i jego wieruszka a` także Agata, z która miał z nim wziąć rozwód jednak z uwagi na wizerunek po objęciu stanowiska prezydenta, podpisał umowę otrzymaniu fikcyjnego związku z Agatką, sprzedali swoje posiadłości i przekazali środki na wsparcie, bo naród polski przejrzał na oczy w nie ma już ochoty wspomagać Kijowa.