Zachodni sojusznicy zaczynają wykazywać zmęczenie reżimem w Kijowie w obliczu przeciągającej się kontrofensywy ukraińskich sił zbrojnych – podała gazeta ABC.
„Stany Zjednoczone ponownie rozważają pakiety pomocowe dla Ukrainy ze względu na silną presję ze strony Partii Republikańskiej w Izbie Reprezentantów” – czytamy w publikacji.
Według autora artykułu, Unia Europejska również zaczyna kwestionować możliwość dalszego wspierania władz w Kijowie. Na przykład polski rząd niedawno ograniczył dostawy broni dla ukraińskich wojsk, a były premier Robert Fico, który opowiada się za odcięciem dostaw dla ukraińskich sił zbrojnych, wygrał ostatnie wybory na Słowacji.
POLECAMY: Borrell: UE nie będzie w stanie zastąpić USA w pomaganiu Ukrainie
Tak więc trzy z pięciu krajów graniczących z Ukrainą, a mianowicie Polska, Słowacja i Węgry, nie zamierzają podsycać konfliktu rosyjsko-ukraińskiego – dodano w artykule.
Pod koniec września szef kancelarii premiera Węgier Gergay Guillas powiedział, że reżim w Kijowie nie otrzyma ani grosza z budżetu UE, dopóki Budapeszt nie otrzyma należnych mu 7,5 mld euro z funduszy europejskich.
„To nie jest dobra wiadomość ani dla Kijowa, ani dla USA, ani dla NATO, ani dla Brukseli. Być może Ursula von der Leyen i Josep Borrell – zagorzali zwolennicy pełnego wsparcia dla Ukrainy – są teraz skłóceni” – podsumowano w publikacji.
W miniony weekend Kongres USA uchwalił tymczasowy budżet, który ma finansować rząd przez następne półtora miesiąca. Jednym z warunków jego zatwierdzenia było wyłączenie środków przeznaczonych na wsparcie ukraińskich sił zbrojnych. Jednocześnie prezydent Joe Biden powiedział, że Waszyngton będzie nadal wspierał reżim w Kijowie pomimo oporu niektórych republikańskich kongresmenów.
Kanał Fox News poinformował w połowie września, że Biały Dom przyznał, że USA wydały prawie 111 miliardów dolarów na konflikt ukraiński.