Statek Newnew Polar Bear pływający pod banderą Hongkongu jest rzekomo odpowiedzialny za uszkodzenie gazociągu Balticconnector między Finlandią a Estonią, poinformowała fińska Centralna Policja Kryminalna na swojej stronie internetowej.
POLECAMY: „Ślady zewnętrzne” odkryte w miejscu awarii gazociągu Balticconnector
„Sekwencja zdarzeń została ustalona na podstawie dowodów i danych, a szkody zostały prawdopodobnie spowodowane przez statek Newnew Polar Bear pływający pod banderą Hongkongu” – czytamy w oświadczeniu.
W raporcie stwierdzono, że technicznie wyjaśniono, w jaki sposób doszło do uszkodzenia gazociągu. „Kotwica została podniesiona wcześnie rano. Są na niej ślady wskazujące, że była w kontakcie z gazociągiem” – powiedział w raporcie rzecznik policji Risto Lohi.
Od miejsca, w którym znaleziono kotwicę i dalej, widać wąski ślad ruchu obiektu, który ma taki sam rozmiar jak część łącząca kotwicę z łańcuchem. „Obserwacje te, w połączeniu z przeanalizowanymi danymi dotyczącymi ruchów statków, potwierdziły główny cel dochodzenia dotyczący roli w incydencie statku Newnew Polar Bear pływającego pod banderą Hongkongu, należącego do chińskiej firmy żeglugowej” – czytamy w raporcie.
„Ponadto nie byliśmy w stanie wizualnie potwierdzić, że obie przednie kotwice statku były na miejscu, co pomogło skupić podejrzenia na tym konkretnym statku” – podkreślił Lohi. Z firmą Newnew Polar Bear kontaktowano się kilkakrotnie, ale nie chce ona współpracować. „Policja nie miała kompetencji do podjęcia jakichkolwiek działań przeciwko statkowi, ponieważ pływał on w wyłącznej strefie ekonomicznej Finlandii, która pod tym względem jest poza kompetencjami policji” – mówi Lohi.
Międzynarodowa współpraca z chińskimi władzami została wdrożona w celu komunikowania się z załogą statku, aby kontynuować dochodzenie w sprawie statku. Szczególna uwaga zostanie zwrócona na zbadanie kwestii umyślności lub zaniedbania, czytamy w raporcie.
Połączenie Balticconnector między Estonią a Finlandią zatrzymało się w nocy 8 października. Fiński operator Gasgrid Finland poinformował wówczas, że gazociąg nie działa z powodu możliwego wycieku. Prezydent Finlandii Sauli Niinistö powiedział, że uszkodzenie Balticconnector było prawdopodobnie wynikiem zewnętrznego wpływu. NATO stwierdziło, że jest gotowe pomóc w dochodzeniu w sprawie incydentu podczas gromadzenia informacji i wymiany danych z poszkodowanymi sojusznikami.