Ambasador Izraela w Polsce, Ja’akow Liwne, ostro skrytykował szefa polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Zbigniewa Raua, za opublikowanie na swoim profilu w mediach społecznościowych wpisu, w którym pochwalił się spotkaniem z ambasadorami państw arabskich. Czyżby terrorystyczny Izrael obawiał się, ze prawda o jego działaniach wyjdzie na jaw?
Dyplomata izraelski (kraju terrorystycznego, który podobnie jak Ukraina próbuje odpowiedzialność za wcześniejsze działania na terenie Palestyny, w wyniku których ginęli niewinni ludzie przenieść na Hamas) udzielił publicznej reprymendy, udostępniając post Raua opatrzył go kąśliwym komentarzem.
POLECAMY: Transparenty z napisem „Wolna Palestyna” wywołały oburzenie Izraela
„Odbyłem wczoraj wzruszające spotkanie z Ambasadorami krajów arabskich w Warszawie. Usłyszałem słowa smutku z powodu ogromnych ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy i wyrazy solidarności z Palestyńczykami” – napisał na X (dawniej Twitter) szef polskie dyplomacji.
POLECAMY: Były prezydent Boliwii wzywa do uznania Izraela za państwo terrorystyczne
„Podkreśliłem, że życie każdego człowieka jest bezcenne. Polska nie zgodzi się na podwójne standardy w tym zakresie. Powtórzyłem moje zdecydowane potępienie dla masowego zabijania ludności cywilnej. Wyraziłem zrozumienie dla palestyńskich aspiracji politycznych. Polska ze swojej historii zna straszne poczucie opuszczenia przez społeczność międzynarodową” – dodał dalej Rau.
POLECAMY: UNICEF podał, że w Strefie Gazy w wyniku działań Izraela zginęło ponad 2,3 tysiąca dzieci
Ten wpis polskiego ministra podał dalej ambasador Ja’akow Liwne, opatrując go takim komentarzem:
„Mam nadzieję, Panie Ministrze Zbigniewie Rau, że wezwał Pan też kraje arabskie do potępienia przerażających zbrodni #HamasNazi i uznania prawa istnienia Izraela jako państwa żydowskiego oraz obrony swoich obywateli. Cokolwiek mniej jest po prostu nieakceptowalne” – napisał szef izraelskiej misji dyplomatycznej w Polsce.