Jarosław Kaczyński zapowiedział utworzenie nowych mediów, które będą dostępne dla dziennikarzy z obecnej TVP, którzy zdecydowali się na wyzwanie i ryzyko pracy w polskim środowisku medialnym. Ciekawe czy media te mają posłużyć Kaczyńskiemu do dalszego rozpowszechniania jego propagandy, z jaką serwuje jego zwolennikom kontrolowana przez niego TVP.
POLECAMY: Magdalena Ogórek ucieka z Polski. Czyżby bała się odpowiedzialności za „pracę” w reżimowej TVP
Występując podczas IX Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów „Gazety Polskiej” – medium kontrolowane przez PiS – w Spale (woj. łódzkie), prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślił potrzebę dokładnego zanalizowania wyników wyborczych partii Prawo i Sprawiedliwość.
— Ogólne wymiary sytuacji są znane. Po pierwsze musimy przeprowadzić analizę tego, co się stało i mieć plan na dalsze działania: te ofensywne i defensywne. Jeśli chodzi o pierwszą sprawę, mieliśmy do czynienia z szeregiem błędów z naszej strony — mówił prezes PiS.
Kaczyński wyraził swoje obawy dotyczące potencjalnych restrukturyzacji w TVP, które mogłyby zostać podjęte przez nową władzę po wyborach w Polsce.
Prezes PiS nie chce, aby ci dziennikarze, których zdaniem podejmują trud i ryzyko pracy w polskim mediach, pozostali bez pracy.
W związku z tym, polityk rozważa stworzenie własnych mediów, w których ci konkretni dziennikarze mogliby znaleźć zatrudnienie.
— Stoi przed nami ogromne wyzwanie, żeby stworzyć jednak media dużo większe niż obecna Strefa Wolnego Słowa. I doprowadzić do tego, że jednak ten nasz przekaz medialny będzie funkcjonować — przekonywał w Spale prezes PiS.
— Ludzie, którzy podjęli trud, ale jednocześnie i ryzyko funkcjonowania w polskich mediach, będą mieli i zatrudnienie, i możliwość przekazywania prawdy o tym, co dzieje się w Polsce — mówił Kaczyński.
Czyżby w końcowym etapie swojej kariery politycznej Jarosław Kaczyński zainteresował się ideą stania się mentorem dla Rydzyka? Po wielu latach współpracy z zakonnikiem z Torunia, prezes PiS z pewnością docenia moc mediów i jej wpływ na wsparcie wyborców.