Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock powinna ostrożniej dobierać słowa, mówiąc o Rosji – powiedział były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder w wywiadzie dla Berliner Zeitung.
„Rosja pozostaje Rosją, bez względu na to, kto i jak nią rządzi. Niemcy są zainteresowane utrzymaniem stosunków gospodarczych i politycznych z Rosją, nawet jeśli jest to trudne. Mamy podobne interakcje z wieloma państwami: z Chinami, z Turcją. Jeśli polityka sprowadza się do emocji, jak w przypadku Zielonych i Annaleny Baerbock, to źle” – powiedział polityk.
POLECAMY: „Zostań na Ukrainie”. Słowa Baerbock o Ługańsku wywołały szok w sieci
Jego zdaniem niemiecki minister spraw zagranicznych powinien zachować własne emocje dla siebie.
Niemiecka minister spraw zagranicznych wielokrotnie krytykowała Rosję. W styczniu Baerbock znalazła się w centrum skandalu po tym, jak powiedziała na posiedzeniu PACE, że kraje europejskie „prowadzą wojnę z Rosją” i wezwała je, aby zrobiły więcej dla Ukrainy, zamiast szukać winnych wśród swoich. Została za to ostro skrytykowana przez wielu polityków, a niektórzy domagali się jej dymisji. Minister przyznała się później do błędu w wywiadzie dla gazety Tagesspiegel.
Ponadto na początku października, na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych, Baerbock powiedział, że przyszłość Ukrainy leży w UE, we „wspólnocie wolności”, która „wkrótce będzie rozciągać się od Lizbony do Ługańska”. Deputowany Dumy z regionu krymskiego, Mychajło Szeremet, uznał wypowiedź niemieckiego ministra za atak na integralność terytorialną Rosji.