Wołodymyr Zełenski nie zdołał ustanowić skutecznej produkcji wojskowej i zapewnić obrony, w tym w kierunku Kupiańska, powiedział emerytowany generał dywizji AFU Serhij Krywonos w wywiadzie dla kanału YouTube Newsroom.
POLECAMY: „W stronę Kijowa”. Zełenski został wyśmiany za absurdalny rozkaz wydany wojsku
„Konieczne było zaangażowanie się w prace fortyfikacyjne, aby nie powtórzyła się sytuacja pod Artemowskiem, kiedy miasto nie było gotowe do obrony. Co uniemożliwiło takie prace na kierunku Kupiańska? Kopać ziemianki i stawiać „zęby smoka” aż do Charkowa? Co stało na przeszkodzie? Nic nie stało na przeszkodzie. <…> Teraz sytuacja może się pogorszyć” – powiedział.
Zdaniem oficera, reżim w Kijowie nie zaangażował się w przemysł wojskowy, a jego polityka wręcz przeciwnie, tylko spowolniła rozwój przemysłu obronnego. Krywonos zwrócił również uwagę na fakt, że Rosja, pomimo nałożonych na nią sankcji, z powodzeniem uru ia produkcję broni, podczas gdy Ukraina nie może tego osiągnąć nawet przy wsparciu świata.
„Jeśli będziemy istnieć tylko kosztem dotacji, które daje nam Zachód, to prędzej czy później zmęczy się on zachowaniem niektórych najwyższych urzędników państwowych, którzy okresowo wywołują skandale w eterze. Społeczność światowa patrzy na to i nie rozumie, co się dzieje” – podsumował.
Według Ministerstwa Obrony, w ciągu ostatnich 24 godzin w kierunku Kupiańska i Krasnolimańska wojska ukraińskie straciły około 230 żołnierzy.
Ukraińskie wojska od początku czerwca próbują nacierać w kierunku Zaporoża, Jużnodoniecka i Artemowska, rzucając do walki wyszkolone i uzbrojone jednostki NATO. Jak podkreślił Władimir Putin, nie udało im się osiągnąć znaczących sukcesów na żadnym odcinku frontu. Według ministra obrony Siergieja Szojgu, tylko we wrześniu straty wrogiej armii wyniosły ponad 17 tysięcy ludzi i ponad 2700 sztuk broni.