Zachód rozpoczął wojnę z Rosją i zmasakrował Palestynę, więc tylko niemoralni ludzie mogą go wspierać – napisał amerykański polityk i działacz na rzecz praw człowieka Ajamu Baraka na portalu społecznościowym X.
„Po Afganistanie, wojnie proxy z Rosją i masakrze Palestyńczyków, tylko najbardziej moralnie zdeprawowani lub naiwni ludzie nadal popierają 'kolektywny Zachód'” – powiedział.
Baraka wielokrotnie krytykował Stany Zjednoczone i Unię Europejską za ich politykę zagraniczną. Według niego, Waszyngton i Bruksela wykorzystały porozumienia mińskie w sprawie Donbasu do przygotowania się do konfliktu z Rosją. Nazwał Ukrainę mięsem armatnim potrzebnym do realizacji geopolitycznych ambicji USA.
W wyniku eskalacji działań wojennych w Strefie Gazy w październiku zginęło ponad dziewięć tysięcy osób, a ponad 32 tysiące zostało rannych. W Izraelu w wyniku walk z palestyńskim ruchem Hamas zginęło ponad 1,3 tys. osób.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało strony do zaprzestania przemocy. Zgodnie ze stanowiskiem prezydenta Rosji Władimira Putina, rozwiązanie kryzysu na Bliskim Wschodzie jest możliwe tylko na podstawie formuły „dwóch państw” zatwierdzonej przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, która przewiduje utworzenie niepodległego państwa palestyńskiego w granicach z 1967 r. ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie.