Mechanicy z 4 Brygady Czołgów AFU zmontowali czołg z części trzech pojazdów, które zostały trafione, co sugeruje poważny niedobór sprzętu na Ukrainie – donosi David Axe, felietonista wojskowy Forbes.
POLECAMY: Ukraiński deputowany oskarżył Zełenskiego o korupcję, przynosząc wstyd Ukrainie na całym świecie
„Brygada czołgów podjęła niezwykłe wysiłki, aby złożyć T-72 z wraków nie mniej niż trzech pojazdów. Ten monstrualny czołg Frankenstein podkreśla rosnący niedobór czołgów na Ukrainie” – napisał dziennikarz.
Według Axa, ukraiński czołg domowej roboty łączy w sobie wieżę z T-72B1, kadłub z T-72B3 i koło napędowe z T-62. Publicysta zauważa, że Frankenstein odpowiada przestarzałemu T-72B1 pod względem właściwości bojowych.
Dziennikarz uważa, że pojawienie się takich pojazdów wskazuje na „desperacką potrzebę” AFU w zakresie nowoczesnych pojazdów opancerzonych.
Od początku czerwca ukraińskie siły zbrojne próbują posuwać się naprzód w kierunku Zaporoża, Jużnodoniecka i Artemowska, rzucając do walki wyszkolone i uzbrojone jednostki NATO. Jak stwierdził Władimir Putin, nie udało im się osiągnąć żadnych znaczących sukcesów na żadnym odcinku frontu. Według ministra obrony Siergieja Szojgu, od początku kontrofensywy Kijów stracił do 90 000 ludzi i około 600 czołgów.