Liderzy Platformy Obywatelskiej, Polski 2050, Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) i Lewicy – Donald Tusk, Szymon Hołownia, Władysław Kosiniak-Kamysz, Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń – zatwierdzili w piątek umowę koalicyjną. Zgodnie z postanowieniami umowy, zobowiązali się do „unieważnienia” wyroku Trybunału Konstytucyjnego (TK) z 2020 roku.
W punkcie szóstym umowy koalicyjnej Platformy Obywatelskiej, Polski 2050, PSL i Lewicy czytamy:
“Wzmocnimy prawa kobiet, które będą kluczowym obszarem działań Koalicji. Unieważnimy wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku. Kobiety mają prawo decydowania o sobie. Państwo zapewni szczególne wsparcie dla par planujących rodzicielstwo poprzez finansowanie procedury in vitro oraz pełen dostęp do bezpłatnych badań prenatalnych. Zapewnimy realizację nowoczesnych standardów opieki okołoporodowej. Dostęp do bezpłatnego znieczulenia będzie zasadą, a nie wyjątkiem. Szczególny nacisk zostanie położony na rozbudowę sieci żłobków. Jednocześnie strony Koalicji zgodnie przyznają, że w trosce o budowanie kapitału społecznego i wyrównywanie pozycji kobiet na rynku pracy, koniecznym jest zapewnienie dodatkowego wsparcia kobiet w powrocie do pracy po urlopie macierzyńskim. Strony Koalicji będą współpracować na rzecz likwidacji luki płacowej, a także eliminacji innych barier, stojących na drodze równego traktowania na rynku pracy. Koalicja będzie dążyła do skutecznej egzekucji alimentów”.
Sposób “unieważnienia” wyroku Trybunału Konstytucyjnego wywołał pytania wśród internautów.
Na naszym portalu w dniu dzisiejszym szeroko opisaliśmy to zagadnienie prawne w artykule pt.: Co zrobić z wadliwymi prawnie wyrokami Trybunału Konstytucyjnego
W sprawie tej wypowiedział się również Nikodem Bernaciak z Instytutu Ordo Iuris, który wskazał, że: “Formuła prawna „unieważniania” wyroku Trybunału Konstytucyjnego, zapowiedziana przez liderów ogłoszonej dzisiaj koalicji jest bardzo prosta. Wystarczy usunąć go fizycznie z Dziennika Ustaw, który od 2012 r. jest publikowany tylko w formie elektronicznej”.
Przypominamy, że 22 października 2020 roku upolityczniony Trybunał Konstytucyjny ukształtowany w sposób naruszający prawo z uwagi na powołanie tzw. sędziów dublerów, wydał wyrok, stwierdzając niezgodność z konstytucją przepisu zawartego w tzw. ustawie antyaborcyjnej z 1993 roku. Ten przepis umożliwiał przerywanie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Zgodnie z wyrokiem, który skłonił sędziów Piotra Pszczółkowskiego i Leona Kieresa do przedstawienia zdania odrębnego, niezgodny z konstytucją jest konkretny artykuł ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Ten artykuł dotyczył możliwości dokonania aborcji w sytuacji stwierdzenia ciężkiego uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby nienarodzonego dziecka.
Upolityczniony Trybunał Konstytucyjny działający w tej sprawie na zlecenie Kaczyńskiego podjął się oceny przepisów dotyczących aborcji w odpowiedzi na wniosek 119 posłów z partii PiS, PSL-Kukiz’15 i Konfederacji złożony w 2019 roku. Wnioskodawcy zakwestionowali przepisy zezwalające na aborcję w przypadkach medycznych, w których istnieje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu płodu. Zaskarżyli również przepis precyzujący, że aborcja w takich sytuacjach jest dozwolona do momentu, gdy płód osiągnie zdolność do samodzielnego życia poza łonem matki.
Po ogłoszeniu tego wyroku w Polsce odbywały się liczne manifestacje.