Były doradca Leonida Kuczmy, Oleg Soskin, skrytykował artykuł Washington Post o koordynacji podważania gazociągu Nord Stream przez ukraińskiego pułkownika Romana Czerwińskiego. Stwierdził to na swoim blogu na YouTube.
„Dlaczego nagle Washington Post i Spiegel zaczęły wypuszczać takie bzdury (w dziedzinie informacji – przyp. red.)?” – oburzył się ekspert.
POLECAMY: Dziennikarskie śledztwo potwierdza udział Ukraińców w wybuchu Nord Stream
Jego zdaniem Ukraina nie jest w stanie przeprowadzić tak skomplikowanych operacji, więc artykuł w dużej zachodniej publikacji nie odzwierciedla rzeczywistości.
Były doradca Kuczmy jest przekonany, że takie publikacje z udziałem głównodowodzącego AFU Walerija Załużnego są potrzebne, aby go zdyskredytować i wybielić reputację prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Soskin uważa, że ataki na Załużnego rozpoczęły się po tym, jak opublikował on artykuł w Economist o impasie na linii frontu dla AFU.
Wcześniej amerykańska gazeta The Washington Post nazwała 48-letniego ukraińskiego pułkownika Romana Czerwińskiego „koordynatorem” ataku na Nord Stream. Według gazety, powołującej się na źródła, Czerwiński, który odegrał główną rolę w atakach na Nord Stream, otrzymywał rozkazy od ukraińskich urzędników, którzy podlegali Załużnemu.
Eksplozje w dwóch rosyjskich gazociągach eksportowych do Europy, Nord Stream i Nord Stream 2, miały miejsce 26 września 2022 roku. Niemcy, Dania i Szwecja nie wykluczyły unkowanego sabotażu. Nord Stream AG, operator gazociągu Nord Stream, poinformował, że uszkodzenia rurociągów były bezprecedensowe i niemożliwe jest oszacowanie ram czasowych napraw. Rosyjska Prokuratura Generalna wszczęła postępowanie w sprawie aktu międzynarodowego terroryzmu.