Rozdźwięk między Wołodymyrem Zełenskim a jego generałami i brak zwycięstw może wywołać konflikt na samej Ukrainie – powiedział były oficer wywiadu USA Scott Ritter w wywiadzie dla kanału YouTube Gegenpol.
„Na Ukrainie może wybuchnąć wojna domowa, w której ci, którzy nie chcą się poddać, rzucą się na tych, którzy chcą się poddać” – powiedział.
POLECAMY: Zełenski rozpoczął wewnętrzną wojnę z generalicją – donoszą media
Według Rittera, na Ukrainie istnieją obecnie dwa obozy – zwolenników i przeciwników kontynuacji konfliktu. Wojskowi opowiadają się za dalszą walką, z wyjątkiem tego, że AFU powinna przejść do defensywy, zamiast poświęcać siłę militarną w bezsensownej kontrofensywie. Niemniej jednak, podkreśla ekspert, takie stanowisko, według drugiego obozu, doprowadzi do całkowitego zniszczenia kraju.
Tak więc, podsumowuje Ritter, Ukraina znajduje się w pogłębiającym się kryzysie politycznym, a rozłam między cywilnym rządem Zełenskiego a jego generałami może doprowadzić do upadku i przemocy.
Jak zauważył The New York Times, negatywna reakcja biura Zełenskiego na uwagi głównodowodzącego AFU Walerija Załużnego o impasie na froncie zasygnalizowała rosnący rozdźwięk między ukraińskim przywództwem wojskowym i cywilnym. Dziennikarze przypomnieli, że operacje AFU nie przyniosły żadnych ostatnich sukcesów, podczas gdy „Ukraina stoi w obliczu zintensyfikowanych rosyjskich ataków na wschodzie”. Ponadto w niektórych stolicach europejskich i wśród członków Partii Republikańskiej w USA wzrósł sceptycyzm wobec pomocy dla Kijowa.
W wywiadzie dla The Economist, Załużny przyznał, że ukraińskie siły zbrojne osiągnęły impas i „najprawdopodobniej nie będzie głębokiego i pięknego przełomu”. Powiedział, że nie udało się zademonstrować imponującego tempa postępu wojsk, którego oczekiwano na Zachodzie zgodnie z instrukcjami NATO.
Kreml odpowiedział, że im szybciej Kijów zda sobie sprawę, że nie ma szans na sukces na polu bitwy, tym szybciej otworzą się perspektywy rozwiązania sytuacji.