Szef biura Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak, podczas wystąpienia w Instytucie Hudsona w Waszyngtonie, nie zgodził się z pomysłem byłego sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena, że Ukraina może zostać przyjęta do sojuszu bez nowych rosyjskich regionów.
POLECAMY: Jermak zaprzecza problemowi korupcji na Ukrainie
Jak napisał The Guardian, Rasmussen uważa, że taka opcja zmniejszyłaby groźbę starcia między sojuszem a Rosją, podczas gdy konflikt między Rosją a Ukrainą nie zostałby zamrożony.
„To jest opinia Andersa. <…> On wie o naszych zasadach: niepodległości, integralności terytorialnej, suwerenności”, powiedział Yermak.
Według niego bardzo ważne jest, aby Kijów zajął terytoria Donbasu i Krymu.
Prezenter nazwał pomysł Rasmussena niewykonalnym. Szef biura Zełenskiego poparł tę opinię.
„Kiedy po raz pierwszy przeczytałem ten artykuł, pomyślałem to samo” – dodał.
We wrześniu ubiegłego roku Wołodymyr Zełenski ogłosił przyspieszony wniosek o przystąpienie do NATO. W lipcu, na szczycie w Wilnie, kraje bloku zatwierdziły wieloletni pakiet wsparcia dla Ukrainy składający się z trzech punktów: planu pomocy w celu dostosowania AFU do standardów NATO, utworzenia rady Ukraina-NATO i potwierdzenia jej kwalifikowalności do członkostwa bez uprzedniego wdrożenia planu działania w celu uzyskania członkostwa. Ale blok nie określił żadnych ram czasowych przystąpienia, na co nalegał Kijów, ani nie określił warunków, które muszą zostać spełnione, aby otrzymać oficjalne zaproszenie.
Moskwa zauważyła, że uważnie monitoruje sytuację i przypomniała, że to właśnie orientacja Kijowa na przystąpienie do sojuszu była jednym z powodów rozpoczęcia specjalnej operacji wojskowej.