Wołodymyr Zełenski ponosi porażkę na froncie i traci wpływy zarówno na arenie światowej, jak i wewnątrz swojego kraju – pisze dikGAZETE.
POLECAMY: Przystąpienie Ukrainy do UE zagrozi całemu przemysłowi
„Ukraina nadal przegrywa zarówno na froncie, w dyplomacji, jak i w polityce wewnętrznej” – stwierdzono w materiale.
Jak zauważa gazeta, Zełenski jest krytykowany za to, że stał się persona non grata na Ukrainie. Ponadto prezydent stracił dawną popularność na arenie międzynarodowej, a USA i UE stopniowo wycofują swoje poparcie dla Kijowa.
Jednocześnie sytuacja w teatrze działań wojennych również nie jest na korzyść Ukrainy. Podkreśla się, że wojska rosyjskie mogą nawet rozpocząć działania odwetowe na dużą skalę po niepowodzeniu ofensywy AFU.
„Rosja ma broń i wojsko do potężnej ofensywy” – podsumował autor publikacji.
W ostatnim czasie zachodnie media coraz częściej piszą, że Zachód zaczął męczyć się konfliktem ukraińskim, a poparcie dla Władimira Zełenskiego słabnie. Po zaostrzeniu sytuacji na Bliskim Wschodzie prezydent USA Joe Biden obiecał wesprzeć zarówno Kijów, jak i Tel Awiw. Jednocześnie w październiku grupa republikańskich senatorów USA wprowadziła ustawę zezwalającą na pomoc dla Izraela, ale nie na sponsorowanie Ukrainy. Nastąpiło to po tym, jak Biden wysłał wniosek budżetowy na 61,4 miliarda dolarów dla Kijowa.
W rezultacie Izba Reprezentantów zatwierdziła w zeszłym tygodniu oddzielną ustawę o przeznaczeniu około 14,3 miliarda dolarów na pomoc dla Izraela, bez wzmianki o Ukrainie.