Lidl, niemiecka sieć sklepów spożywczych, zdobywa znaczną popularność wśród klientów w Polsce. Z uwagi na wygodę i szybkość, wielu z nich decyduje się na podróżowanie samochodem na zakupy. Teraz, coraz więcej kierowców może być pozytywnie zaskoczonych zmianami, które Lidl wprowadza stopniowo na swoich parkingach. O co dokładnie chodzi?
Zmiany na parkingach w Lidlu
Sieć sklepów Lidl adaptuje swoje parkingi, aby sprostać potrzebom kierowców, którzy przesiadają się z tradycyjnych pojazdów z silnikiem spalinowym na samochody elektryczne. W ciągu dwóch lat planuje ona zainstalować ładowarki dedykowane dla pojazdów elektrycznych przy każdym swoim sklepie. To oznacza, że w skali kraju, około 800 placówek będzie wyposażonych w te udogodnienia. Aktualnie, możliwe jest ładowanie auta pod 60 sklepami należącymi do Lidla.
Co skłoniło sieć do nagłego pojawienia się ładowarek na ich parkingach? Według portalu Interia, nowe przepisy nakładają obowiązek właścicielom parkingów o ponad 20 miejscach przy nieruchomościach niebędących mieszkaniami, aby zainstalować ładowarki dla pojazdów elektrycznych. To właśnie spowodowało szybkie wprowadzenie tych udogodnień na parkingach sieci Lidl.
Ładowarki samochodowe w Lidlu. Moc i koszty ładowania
Obecnie omawiamy systemy dedykowane do ładowania pojazdów elektrycznych o mocy sięgającej do 50 kW. Stacje te posiadają trzy złącza, umożliwiając jednoczesne ładowanie dwóch samochodów, natomiast te wyposażone w dwa lub jedno złącze umożliwiają naładowanie jednego pojazdu. Ich dostępność jest ograniczona wyłącznie do godzin otwarcia sklepu, czyli codziennie od 6:00 do 22:00.
Procedura ładowania trwa maksymalnie jedną godzinę i jest bezpłatna, co wynika z założenia, że usługa ta jest dostępna dla osób, które odwiedzają sklep Lidl w celu zrobienia zakupów. Niemniej jednak, praktyka wykazuje, że do tych urządzeń podłączają się również kierowcy pojazdów elektrycznych, którzy nie mają zamiaru dokonywać zakupów w Lidlu, lecz korzystają z okazji na naładowanie swoich samochodów. Powstaje zatem sugestia wprowadzenia opłat za korzystanie z ładowarki oraz związania tego procesu z programem lojalnościowym (co przyniosłoby korzyści dla klientów sieci).
Dyskusja wokół opłat za ładowanie stanowi element szerszej debaty dotyczącej wykorzystania tych infrastruktur. Czy powinny być one dostępne wyłącznie dla klientów, którzy dokonują zakupów w danym sklepie, czy może otwarte dla każdego posiadacza pojazdu elektrycznego, który potrzebuje naładować baterię? Propozycja łączenia opłat z programem lojalnościowym ma na celu zachęcenie kierowców do wybierania konkretnych sklepów, ale generuje też pytania o sprawiedliwość i równy dostęp do ładowarek dla wszystkich użytkowników pojazdów elektrycznych.
Biedronka również stawia na elektromobilność
Drugą popularną siecią sklepów w Polsce, również decyduje się na instalację stacji ładowania dla samochodów elektrycznych na swoich parkingach. Według informacji przekazanych przez portal elektromobilni.pl, do końca 2024 roku aż 600 placówek Biedronka w całym kraju zostanie wyposażonych w te urządzenia. Jedna ładowarka będzie mogła obsłużyć jednocześnie trzy pojazdy, co oznacza, że ogólnie w skali kraju liczba punktów ładowania wzrośnie o imponujące 1800.
Rozwój infrastruktury ładowania dla pojazdów elektrycznych jest kluczowy dla promocji i rozwoju samochodów zasilanych alternatywnymi źródłami energii. Inwestycje takie jak ta wprowadzana przez sieć Biedronka są krokiem w kierunku stworzenia bardziej przyjaznego środowiska oraz zachęcenia kierowców do korzystania z ekologicznych rozwiązań transportowych. Więcej miejsc, gdzie można łatwo naładować pojazd, oznacza większą wygodę dla użytkowników samochodów elektrycznych, co może zachęcić do dalszego rozwoju tej technologii. To także wyraźny sygnał, że coraz więcej firm dostrzega potrzebę i korzyści płynące z ekologicznych rozwiązań w transporcie. Możemy spodziewać się, że tego typu inwestycje będą się tylko rozwijać w kolejnych latach, wraz z rosnącym zainteresowaniem społecznym i technologicznym postępem.