Jeśli spadkobierca nie złoży własnej deklaracji, to musi być świadomy, że fiskus będzie miał większy okres czasu na podjęcie działań egzekucyjnych. Otrzymanie spadku często wiąże się z napływem środków finansowych lub innych aktywów, co może zwrócić uwagę organów podatkowych. Chociaż nie zawsze trzeba opodatkowywać dziedziczenie w najbliższej rodzinie, to istnieją inne obowiązki podatkowe, o których trzeba pamiętać. Przykładem tego jest sytuacja kobiety, która opóźniła złożenie deklaracji dotyczącej spadku i przegrała sprawę przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym we Wrocławiu.
W spornym przypadku, kobieta nabyła spadek po zmarłym mężu w październiku 2016 roku na mocy decyzji sądu, która stała się ostateczna 18 maja 2017 roku. Niestety, zapomniała zgłosić tego fiskusowi. Dopiero w połowie czerwca 2021 roku złożyła zeznanie o nabyciu majątku, wyrażając jednocześnie chęć skorzystania z ulgi mieszkaniowej przewidzianej w ustawie o podatku od spadków i darowizn.
Chociaż fiskus nie kwestionował preferencji podatkowych, obliczył podatek według pierwszej grupy podatkowej na kwotę prawie 10 tysięcy złotych. Wskazał, że podatniczka utraciła możliwość pełnego zwolnienia z opodatkowania przewidzianego dla zerowej grupy, czyli najbliższej rodziny, ponieważ nie zgłosiła nabycia spadku w okresie sześciu miesięcy od daty powstania obowiązku podatkowego, tj. do 18 maja 2017 roku.
POLECAMY: Częściowe dziedziczenie. Jak przejąć spadek tylko w wybranych częściach
Po otrzymaniu decyzji, wdowa zmieniła swoje stanowisko, domagając się umorzenia postępowania, argumentując, że upłynął termin przedawnienia prawa do ustalenia jej zobowiązania. Twierdziła, że postanowienie o nabyciu spadku stało się ostateczne w 2017 roku, co oznaczało odnowienie obowiązku podatkowego zgodnie z ustawą o podatku od spadków i darowizn.
Jednak zdaniem wdowy, prawo fiskusa do wydania decyzji ustalającej sporny podatek przedawniło się po upływie trzech lat, licząc od zakończenia roku, w którym powstał obowiązek, czyli do 2020 roku. Decyzja została jednak dostarczona jej dopiero w połowie grudnia 2021 roku, czyli po upływie tego terminu. Fiskus nie zgodził się z zarzutem przedawnienia. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, który również nie przyznał racji wdowie, uznając, że w sprawie nie doszło do przedawnienia.
Chociaż WSA nie podzielił opinii fiskusa dotyczącej kolejnego „powstania” obowiązku podatkowego zgodnie z art. 6 ust. 4 ustawy, to jednak zaznaczył, że dziedziczenie przez najbliższe osoby nie zwalnia z zasady z obowiązku opodatkowania. Wręcz przeciwnie, zaznaczył, że w zasadzie podlega ono opodatkowaniu. Chociaż istnieje możliwość zwolnienia, to jednak muszą być spełnione warunki określone w ustawie. W przypadku, gdy spadkobierca nie złożył zeznania podatkowego lub uczynił to po upływie terminu, fiskus, aby skutecznie wywołać zobowiązanie podatkowe, powinien dostarczyć decyzję ustalającą w ciągu pięciu lat, licząc od zakończenia roku kalendarzowego, w którym dziedziczenie miało miejsce, a zatem gdy powstał obowiązek podatkowy. Sąd wyjaśnił, że ten okres nie ulega skróceniu, ale może być przedłużony maksymalnie o trzy lata.
Ostatecznie, termin ten może trwać nieprzerwanie do ośmiu lat, jeśli wystąpi przesłanka ponownego biegu terminu przedawnienia przed jego upływem, zgodnie z postanowieniem art. 6 ust. 4 ustawy.
Należy jednak zauważyć, że wyrok nie jest prawomocny.
Wyrok WSA we Wrocławiu wydany został pod sygnaturą akt: I SA/Wr 288/22
Konkluzja:
Proces powstawania zobowiązań podatkowych poprzez wydanie i dostarczenie decyzji konstytutywnej stanowi wyjątek w polskim systemie podatkowym, który zasadniczo opiera się na samowymiarze. Jednak spór dotyczący podatku od spadków i darowizn ukazuje, że taka struktura niesie ze sobą liczne problemy, zarówno w wymiarze teoretycznym, jak i praktycznym. Szczególnie dotyczą one tzw. „powtórnego powstania” obowiązku podatkowego, związane z odwołaniem się przez podatnika do faktu nabywania spadku. Sąd orzekł, że postanowienie zawarte w art. 6 ust. 4 ustawy o podatku od spadków i darowizn ponownie aktywuje uprawnienie do wydania decyzji, przekształcając pierwotne zobowiązanie w obowiązek podatkowy. Teoretyczne subtelności, z perspektywy podatnika, miały konkretne implikacje. WSA stwierdził, że nie doszło do przedawnienia, co działało na niekorzyść podatnika. Nawet jeśli przyjmiemy, że takie podejście ma uzasadnienie dogmatyczne, pojawia się pytanie, czy jest akceptowalne w kontekście zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika.
Drogi czytelniku przypominamy, że wszystkie sprawy prawne w tym sprawa, o jakiej piszemy, potrafią być zawiłe i często wymagają uzyskania pomocy prawnika. Warto przed podjęcie kraków prawnych zawsze omówić je z prawnikiem.
Skontaktuj się z nami już teraz. Przeanalizujemy Twoją sprawę i sprawdzimy dokładnie, co da się zrobić w Twojej sprawie. Nasi eksperci pomogli już niejednemu klientowi, który myślał, że jest już w sytuacji bez wyjścia.
Napisz do nas lub zadzwoń już teraz.
☎️ 579-636-527