Po latach wstrzymywania, Komisja Europejska (KE) postanowiła wypłacić Polsce pierwsze środki w ramach programu mającego na celu pobudzenie gospodarek państw Unii Europejskiej po pandemii koronawirusa.
POLECAMY: Jest przełom w KPO. Polak może otrzymać już niebawem miliardy euro
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej ogłosiło we wtorek, że Komisja Europejska wydała pozytywną opinię w sprawie zmienionego Krajowego Planu Odbudowy Polski, co oznacza zaliczkę w wysokości ponad 5 miliardów euro. Decyzję tę jeszcze musi zatwierdzić Rada Unii Europejskiej na szczeblu ministrów finansów, a planowane jest to na 8 grudnia.
Minister Grzegorz Puda uznaje decyzję KE za rezultat „wielomiesięcznej pracy oraz bardzo skutecznych działań urzędników”. Portal Rmf24.pl informuje, że choć istnieje prawdopodobieństwo, że pieniądze trafią do Polski na początku przyszłego roku, to jest mało prawdopodobne, aby dotarły przed końcem grudnia. Minister Puda sugeruje możliwość wypłaty zatwierdzonych środków w dwóch transzach.
Według Rmf24.pl, środki te zostały przeznaczone dla Polski w celu dostosowania gospodarki do uniezależnienia się od surowców energetycznych z Rosji. Jednakże, pozostałe środki pozostaną wstrzymane do czasu spełnienia przez Polskę tzw. „kamieni milowych” – warunków postawionych przez Brukselę.
Należy zauważyć, że mimo spełnienia jednego z kluczowych warunków dotyczących zmian w prawodawstwie dotyczącym sądownictwa, Komisja Europejska nie uruchomiła jeszcze Krajowego Planu Odbudowy dla Polski.
Całkowita suma, która ma trafić do budżetu państwa w przyszłym roku, to około pół miliarda euro w formie wsparcia bezzwrotnego, a 4,5 miliarda euro to pożyczki.