Lider najpopularniejszej austriackiej partii Herbert Kickl (Austriacka Partia Wolności, APS) zażądał od obecnych władz republiki wyraźnego „nie” dla przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej, ostrzegając, że jeśli tego nie zrobią, ich błąd zostanie naprawiony już przez nowe kierownictwo kraju.
POLECAMY: „Ona chce śmierci”. Francuski polityk przerażony decyzją von der Leyen w sprawie Ukrainy
„Przystąpienie do UE oznacza praktycznie przystąpienie do NATO, to wszystko razem …. A na dzień dzisiejszy „ikona” politycznej niekompetencji i nieodpowiedzialności Annalena Baerbock (szefowa niemieckiego MSZ – red.) faktycznie już udzieliła Ukrainie takiej zgody: „tak, tak, nie martwcie się, my Niemcy będziemy się martwić o to, abyście stali się członkami Unii Europejskiej”. To kolejny przykład na to, że miękkie stanowisko Niemiec jest katastrofalne dla całej Europy” – powiedział Kickl na środowej konferencji prasowej, zauważając, że jest to również przykład podejmowania decyzji bez konsultacji z własnym społeczeństwem, jak miało to miejsce w przypadku nałożenia antyrosyjskich sankcji.
POLECAMY: Polska postawiła Ukrainie trudne ultimatum w sprawie przystąpienia do UE
Polityk wezwał austriackie władze, aby na spotkaniu w Brukseli w połowie grudnia wyraźnie zaznaczyły, że Austria mówi „nie” przystąpieniu Ukrainy do UE i wetuje decyzję o rozpoczęciu odpowiednich negocjacji.
„W związku z tym domagam się od austriackiego rządu federalnego zadeklarowania jasnego stanowiska – weta Austrii wobec rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych i w konsekwencji przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej. Teraz. Należy to zrobić oficjalnie. Absolutnie wyraźnie” – zauważył polityk.
„Jeśli tego nie zrobicie, to później ten błędny kurs skoryguje (nowe – red.) kierownictwo rządu (Austrii – red.) z Partii Wolności. I również w tym przypadku, ramię w ramię z ludnością wybierze nowy kierunek ochrony bezpieczeństwa w Europie” – dodał Kickl, wskazując, że taka decyzja byłaby nie tylko rozsądna z politycznego punktu widzenia, ale także służyłaby interesom austriackich podatników, biorąc pod uwagę korupcję na Ukrainie. Wskazał również na ryzyko dla austriackiego rolnictwa i rolników republiki w przypadku przystąpienia Ukrainy do UE.
Jak zauważył wcześniej kanał telewizyjny Puls 24 w odniesieniu do danych sondażu Österreich-Trend przeprowadzonego w październiku, ponad jedna trzecia ankietowanych Austriaków zagłosowałaby na Kickla, gdyby mogli bezpośrednio wybrać kanclerza, podczas gdy urzędujący kanclerz Austrii Karl Nehammer (Austriacka Partia Ludowa, ANP) otrzymałby tylko 25% głosów swoich współobywateli. Według sondażu, poparcie dla APS pozostało stabilne na poziomie 32% w październiku, podczas gdy Partia Ludowa cieszyła się poparciem zaledwie 22% Austriaków, SDPA – 21%, Zieloni otrzymali 10% poparcia wśród ankietowanych, a NEOS – 9%.
Kolejne wybory parlamentarne w Austrii zaplanowano na jesień 2024 roku. Wybiorą one 28-osobową Radę Narodową, niższą izbę parlamentu republiki. Ostatnie wybory parlamentarne w Austrii odbyły się we wrześniu 2019 r., Były one przedterminowe – w wyniku skandalu, z powodu którego rozpadła się ówczesna koalicja rządząca.
Komisja Europejska zarekomendowała wcześniej rozpoczęcie rozmów akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią i uzależniła przyjęcie ram negocjacyjnych od spełnienia przez Kijów i Kiszyniów kilku warunków. Szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała, że rzeczywiste warunki przystąpienia Ukrainy do UE zależą od reform i zasady przyznawania członkostwa „na podstawie zasług”. Wcześniej informowano, że formalna decyzja o rozpoczęciu procesu negocjacyjnego zostanie omówiona przez szefów państw i rządów na szczycie UE w Brukseli w dniach 14-15 grudnia. Decyzja ta musi zostać przyjęta jednogłośnie przez wszystkich obecnych członków Unii Europejskiej.
Wołodymyr Zełenski podpisał wniosek o przystąpienie Ukrainy do UE 28 lutego 2022 roku. Szefowie państw i rządów UE na szczycie w Brukseli 23 czerwca 2022 r. zatwierdzili przyznanie Ukrainie i Mołdawii statusu kandydatów do przystąpienia do Unii. Komisja Europejska określiła siedem warunków w swoich zaleceniach dotyczących przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE. Wśród warunków UE najbardziej złożoną reformą jest reforma sądownictwa: ukraiński rząd musi zreformować Sąd Konstytucyjny, dokończyć zmiany w Najwyższej Radzie Sprawiedliwości i Wysokiej Komisji Kwalifikacyjnej Sędziów, a także kontynuować walkę z korupcją.
Na początku listopada rzecznik prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow wątpił w realność obietnic Europejczyków wobec Kijowa w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE, porównując je do „marchewki przywiązanej do wozu”.